- Ratownicy medyczni, którzy pracują w pogotowiu otrzymali obiecane podwyżki. Dlaczego szpitale mają z tym problem? Byliśmy w tej sprawie u dyrektora. Mówi, że nie ma już dla nas pieniędzy. Czujemy się gorsi, bo dla pielęgniarek znalazły się środki - mówi jeden z ratowników w szpitalu przy Kraśnickiej.
Dyrektor wyjaśnia, że nie otrzymał z Ministerstwa Zdrowia dodatkowych pieniędzy, w związku z czym nie ma na podwyżki. - Realizuję ustawę o minimalnym wynagrodzeniu dla pracowników ochrony zdrowia. Nie mamy jednak pieniędzy na wynegocjowane przez Porozumienie Ratowników Medycznych podwyżki , bo brakuje aktów wykonawczych w tej sprawie - wyjaśnia Gabriel Maj, dyrektor szpitala przy al. Kraśnickiej.
W ośrodku pracuje 38 ratowników medycznych: 28 na szpitalnym oddziale ratunkowym i 10 w innych jednostkach szpitala. - Gdybym miał z własnych funduszy szpitala wypłacić im te dodatki, to byłyby to koszt ok. 400 tys. złotych rocznie. Nie stać nas na to w tej chwili. Chociaż rozmowy z ratownikami trwają i mam nadzieję, że uda nam się znaleźć jakieś salomonowe rozwiązanie - przekonuje Gabriel Maj.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?