Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W woj. lubelskim dokonuje się najmniej aborcji w kraju. Kobiety wyjeżdżają do innych miast?

Gabriela Bogaczyk
Obecnie w Polsce można dokonać zabiegu legalnego przerwania ciąży z trzech powodów: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety; jeśli jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu albo gdy ciąża powstała w wyniku gwałtu.
Obecnie w Polsce można dokonać zabiegu legalnego przerwania ciąży z trzech powodów: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety; jeśli jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu albo gdy ciąża powstała w wyniku gwałtu. archiwum
W tym roku przeprowadzono jedną legalną aborcję w woj. lubelskim. W 2015 roku - trzy. Kobiety wyjeżdżają do innych regionów Polski, bo boją się odmowy, wytykania palcami i szykan.

Najwięcej legalnych zabiegów usuwania ciąży wykonuje się rocznie w województwach dolnośląskim (289), mazowieckim (269) i wielkopolskim (214). Województwo lubelskie od lat jest na samym końcu tych statystyk. Przykład? W 2014 r. wykonano u nas 5 zabiegów legalnego usunięcia ciąży, w 2015 już tylko 3, a w pierwszej połowie br. zaledwie jedną.

Ciężarne obawiają się szykan i stygmatyzacji
Skąd tak ogromne rozbieżności? - Ma to związek z ograniczoną dostępnością do legalnych aborcji. Niektóre szpitale od-mawiają wykonania takich zabiegów. Odsyłają do innych placówek, bo cały oddział ginekologiczny ma np. podpisaną klauzulę sumienia - zwraca uwagę Krystyna Kacpura z Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.

I wyjaśnia: - Tak niski wskaźnik legalnych aborcji w Lubelskiem związany jest również z tym, że kobiety wolą pojechać na zabieg do innego województwa. Obawiają się stygmatyzacji, szykan i wytykania ze strony społeczeństwa. Myślę, że przyczyniła się do tego również głośna sprawa sprzed lat, gdy dwa szpitale w Lublinie odmówiły wykonania aborcji 14-letniej dziewczynce, która została zgwałcona - przypomina Krystyna Kacpura.

Wojewódzki konsultant ds. położnictwa i ginekologii dr hab. n. med. Marek Gogacz wyjaśnia, że w naszym województwie wykonuje się mało legalnych usunięć ciąży, bo kobiety rzadko decydują się taki zabieg. - Nie pozwalają im na to najczęściej przekonania religijne. Większość kobiet nie chce również, by ktoś się o tym dowiedział, dlatego jedzie do innego województwa - zauważa dr Gogacz.

Zaznacza jednocześnie, że nie można też obwiniać lekarzy, którzy podpisali klauzulę sumienia. - Jeśli zachodzi taka konieczność i kobieta jest zdecydowana na usunięcie ciąży, to na pewno znajdzie lekarza, który jej nie odmówi i podejmie się zabiegu w ramach prawa. Mogę zagwarantować, że nie zostanie bez pomocy - przekonuje wojewódzki konsultant.

Socjologowie tłumaczą, że mieszkańcy województwa lubelskiego podchodzą z ostrożnością do tematu legalnych aborcji.

- Te dane odzwierciedlają m.in. cechy społeczeństwa wschodniej Polski. Tutaj jest wysoki odsetek praktykujących katolików. Religijność związana jest także ze światopoglądem konserwatywnym. Wpływ księży na parafian jest silniejszy. Są oni często traktowani jako lokalny autorytet - wyjaśnia prof. Włodzimierz Piątkowski, socjolog medycyny. I dodaje: - Jednak niepokojąca jest ta drastyczna różnica w liczbie legalnych aborcji w porównaniu do zachodniej Polski. Różnice oczywiście zawsze będą, ale aż takich dysproporcji się nie spodziewałem.

Kiedy legalne przerwanie ciąży?
Przypomnijmy, że obecnie w Polsce można dokonać zabiegu legalnego przerwania ciąży z trzech powodów: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety; jeśli jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu albo gdy ciąża powstała w wyniku gwałtu.

Kobiety, które spotkała jedna z wymienionych sytuacji, mogą liczyć na wsparcie w hospicjum im. Małego Księcia w Lublinie. - Zapewniamy opiekę od momentu, gdy pojawiła się hipoteza o nieuleczalnej chorobie dziecka. Gwarantujemy konsultacje z lekarzami, psychologiem i opiekę duszpasterską. Można się także spotkać z innymi rodzicami w podobnej sytuacji. Coraz więcej osób decyduje się skorzystać z tej pomocy. W tej chwili na oddziale stacjonarnym przebywa ośmioro dzieci, a kolejnych 55 dzieci w opiece domowej - wyjaśnia o. Filip Buczyński, prezes lubelskiego hospicjum.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski