Na pozostawiony bez opieki bagaż w niedzielę tuż po godz. 12 natrafił jeden z funkcjonariuszy straży granicznej. Niestety, właściciela torby nie udało się ustalić i w miejscu, gdzie stał trzeba było wygrodzić tzw. strefę bezpieczeństwa. - W dalszej kolejności podjęto działania związane z rozpoznaniem bagażu z wykorzystaniem robota pirotechnicznego IBIS oraz prześwietlarki rentgenowskiej - informuje Dariusz Sienicki, rzecznik prasowy Komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Podczas tych czynności, na miejscu pojawił się 32-letni Ukrainiec, który powiedział, że pakunek należy do niego. - Mężczyzna, który dokładnie opisał bagaż oraz jego zawartość, przyznał, iż pozostawił torbę bez opieki przez swoje roztargnienie - mówi Sienicki.
Podróżny został ukarany 500-złotowym mandatem. Co ważne, niedzielne zdarzenie nie wywołało żadnych opóźnień ani utrudnień.
- Pamiętajmy, że pozostawiony bez opieki bagaż traktowany jest jako potencjalne zagrożenie, co wiąże się z wszczęciem odpowiednich procedur bezpieczeństwa. Bagaż bez nadzoru bardzo często oznacza kłopoty, takie jak opóźnienia w komunikacji lotniczej, ale również sankcje w postaci mandatu karnego w wysokości 500 zł - przypomina jednak Dariusz Sienicki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?