Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamość: 10-letnia Dominika wyskoczyła z okna. Matka usłyszała zarzuty znęcania się

Joanna Nowicka
JN
Znęcanie się psychiczne i fizyczne oraz narażenie na utratę życia – takie zarzuty postawiła zamojska prokuratura Elżbiecie G. po tym jak jej 10-letni córka targnęła się na własne życie wyskakując przez okno. Jak udało się nam ustalić, o trudnej sytuacji w tej rodzinie wiedzieli wszyscy, łącznie z policją i sądem i opieką społeczną.

Do tragedii doszło w sobotę około godziny 17:00 na osiedlu Małe Ciche w Zamościu. Dziewczynka wyskoczyła z okna czwartego piętra. Spadła na trawnik koło placu zabaw. Ma liczne złamania kończyn i stłuczone płuca. Przebywa w szpitalu w Lublinie. Jej stan jest ciężki.

W chwili zdarzenia w mieszkaniu przebywała matka dziewczynki. Kobieta miała w organizmie 1,5 promila alkoholu. Została zatrzymana i przesłuchana.

W poniedziałek postawiono jej dwa zarzuty:

- Chodzi o znęcanie się psychiczne i fizyczne co w konsekwencji doprowadziło do targnięcia się na własne życie oraz o będąc nietrzeźwa naraziła dziecko na utratę życia bądź ciężkiego uszczerbku a zdrowiu – mówi Prokurator Rejonowy Ewa Jałowiecka-Śliwa.

Prokuratura wnioskowała do sądu o tymczasowy areszt dla Elżbiety G. Sąd rozpatrzył wniosek pozytywnie i zastosował areszt na 3 miesiące. Matka 10-latki przyznała się, że była nietrzeźwa. Do pozostałych zarzutów się nie przyznaje.

Rodzina korzystała od lat z tzw. wsparcia pracy socjalnej. Pracownicy Miejskiego centrum Pomocy Rodzinie pozostawali w kontakcie z małżeństwem G. głównie ze względu na konflikty między małżonkami i ich wpływ na dziecko. Były spotkania z psychologiem, rozmowy. Te zabiegi miały przynosić efekt. W opinii pracowników MCPR, sytuacja poprawiała się.

Najbardziej szokujące w sprawie jest to, że Elżbieta G. ma już na swoim koncie wyrok za znęcanie się nad córką Dominiką. Sąd rodzinny nie zdecydował się jednak odebrać matce dziecka. Z tego powodu rodzina pozostawała jednak pod dozorem kuratora sądowego.

Sąsiedzi G. mówią wprost że 49-latka miała problem z alkoholem: - Gdy on wyjeżdżał na kilka dni (od red. ojciec dziecka dorabia jako kierowca), ona piła niemal non stop. I była wtedy bardzo agresywna – mówią.

Agresja skupiała się na córce. Były wrzaski, wyzwiska, awantury. Sąsiedzi wzywali policję, ale 49-latka miała zwyczaj nie wpuszczać mundurowych za próg mieszkania.

Zdaniem mieszkańców bloku, Dominika to dziecko ciche, wycofane, wręcz smutne: - Prawie nigdy nie bawiła się z innymi dziećmi – usłyszeliśmy.

____________________________
Dzielnicowy bliżej nas

Spektakl na dziedzińcu Zamku Lubelskiego. Sny o historii i wspólnocie. Wielkie show o dumnym mieście
Magda Gessler w Lublinie. Kolejna restauracja przeszła "Kuchenne rewolucje"? (ZDJĘCIA)
Przedłużenie Bohaterów Monte Cassino w Lublinie. Z wizytą na wielkim placu budowy (ZDJĘCIA Z DRONA)
Miss Chmielaków 2017. Trwają przygotowania do konkursu (ZDJĘCIA)

Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski