Policjanci spotkali nastolatka w niedalekiej odległości od porzuconego pojazdu. Młody mężczyzna szedł "wężykiem".
- 16-latek oświadczył, że wraca od kolegi i czeka na znajomego, który ma go odwieźć go do domu. Młodzieniec oświadczył, iż nie ma nic wspólnego z porzuconym autem. Zmienił jednak zdanie, gdy usłyszał, że policjanci ustalili właściciela pojazdu – okazało się, że jest nim jego ojciec - informuje Dorota Krukowska-Bubiło z zamojskiej policji.
Nastolatek przyznał, że zabrał ojcu samochód bez jego wiedzy. W trakcie jazdy przez ul. Łukasińskiego stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w zaparkowany tam samochód marki Daewoo oraz latarnię uliczną. Następnie pojechał dalej, aż do ul. Św. Piątka, gdzie pozostawił uszkodzony samochód i w dalszą drogę udał się już pieszo.
- 16-latek został przekazany pod opiekę pełnoletniej siostry. Teraz za swoje wyczyny odpowie przed Sądem ds. Rodziny i Nieletnich - dodaje Dorota Krukowska-Bubiło.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
"Moja komenda" - Kontakt z policją jeszcze nigdy nie był taki prosty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?