Wielkowiejski Targ zainaugurował sezon handlowy. Były smakołyki na straganach i opowieści o owadach, dzikich zapylaczach

Rozpoczęło się 13 cyklicznych targów. W każdym miesiącu od maja do października będzie po dwa spotkania targowe, a w listopadzie jedno. Jednak pierwszy tegoroczny targ odbył się już przed Wielkanocą, to była dodatkowa przedświąteczna edycja. Kolejna dodatkowa będzie w połowie grudnia. Targi są organizowane co dwa tygodnie w soboty, trwają od godz. 9 do 13.

Tym razem jak zwykle na Wielkowiejskim Targu nie zabrakło owoców i warzyw, przetworów. Były sery, produkty mleczne, pieczywo i ciasta pięknie wiosennie ozdobione, wędliny, oleje, octy, zakwasy, wina, kawy, herbaty i wiele innych przysmaków.

Jak zwykle Wielkowiejski Targ ma też swoją odsłonę dyskusyjną - czyli panel dyskusyjny, na który co dwa tygodnie Janusz Bończak, koordynator targu, zaprasza innych gości. Rozmawiają na temat ważnych dla regionu wydarzeń lub omawiają istotne problemy albo zjawiska. Tym razem podczas panelu dyskusyjnego było wiele informacji o owadach zapylających i bioróżnorodności.

Targ był okazja do realizacji projektu „Pszczoły i trzmiele, nasi przyjaciele” przygotowanego przez Stowarzyszenie Rozwoju Lokalnego Inicjator. Zorganizowane warsztaty ekologiczne dla dzieci pt. „Jak możemy pomóc dzikim zapylaczom” oraz „Samodzielnego wykonywania domków dla owadów”. Projekt wsparł finansowo powiat krakowski. Były też konkursy z nagrodami o wiedzy dotyczącej owadów zapylających.

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?