Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WizzAir przeprasza za odwołanie lotu z Lublina do Londynu

Aleksandra Dunajska
Małgorzata Genca
- Pasażerowie mają możliwość zwrotu kosztów biletów lub bezpłatnej zmiany rezerwacji na najbliższy dostępny lot - zapewnia WizzAir. Samolot tej linii z Londynu Luton nie wylądował we wtorek wieczorem na lubelskim lotnisku z powodu "złych warunków pogodowych". Tym samym do Londynu nie mogła wylecieć ze Świdnika ponad setka pasażerów.

Czytaj także: Samolot z Londynu nie wylądował w Świdniku. "Zła widoczność"

Airbus WizzAir ostatecznie wylądował na warszawskim lotnisku Chopina. - Pasażerowie zostali przewiezieni autokarami z Warszawy do Lublina - poinformował w wydanym dzisiaj oświadczeniu Daniel de Carvalho, menedżer ds. komunikacji korporacyjnej w Wizz Air. - Tym samym autokarem pasażerowie czekający na naszym lotnisku na lot do Londynu, mogli pojechać do Warszawy, żeby rano wylecieć do stolicy Wielkiej Brytanii - wyjaśnia Piotr Jankowski, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Lublin.

Nie wszyscy się na to zdecydowali, bo autokar przyjechał do Świdnika dopiero po północy. - Pasażerom zaoferowano możliwość całkowitego zwrotu kosztów za bilety lub bezpłatnej zmiany rezerwacji na najbliższy dostępny lot - poinformował Daniel de Carvalho. - WizzAir przeprasza za wszelkie niedogodności spowodowane złymi warunkami pogodowymi, które przełożyły się na przeniesienie jednego lotu i odwołanie kolejnego. Dla WizzAir jednak najważniejsze jest bezpieczeństwo pasażerów i załogi - dodał.

Jeden z pasażerów, który mimo wszystko poczekał we wtorek na autokar do Warszawy, narzeka na obsługę na lotnisku. - Ilość młodych pracowników zgromadzonych na lotnisku tej nocy była odwrotnie proporcjonalna do ich kompetencji. Powiedzieć, że nic nie wiedzieli, nie potrafili rzeczowo informować - byłoby komplementem. Podanie ludziom zimnych napojów w "rekompensacie" za wielogodzinne oczekiwanie na jakąkolwiek informację zakrawało na kpinę. Zamykanie barów - zgodnie z czasem ich pracy, brak szybkiej reakcji na potrzeby zakupu kanapek - to kolejny przejaw "opiekuńczości" lublinian - napisał do nas w mailu pan Tadeusz.

- Rozumiem zdenerwowanie pasażerów, ale wszystko przebiegało zgodnie z obowiązującymi w takich sytuacjach procedurami. To pierwszy taki przypadek na naszym lotnisku, wszyscy nadal się uczymy - tłumaczy Jankowski.

Koszty związane ze zmianą miejsca lądowania, które poniósł WizzAir, najprawdopodobniej będzie musiał pokryć Port Lotniczy Lublin.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski