8-miesiesięczna psina, nim trafiła na kogoś, kto zdecyduje się jej pomoc, najprawdopodobniej długo błąkała się wygłodzona w okolicach Czarnolasu. W momencie przekazania jej do „Przyjaznej Łapy" miała wystającą kość miednicy, żeber, wyczuwalny kręgosłup, a także foliowy worek między zębami i w żołądku. Obecnie, po kliku dniach spędzonych w lecznicy, suczka ma się już coraz lepiej.
- Lekarze dalej walczą z anemią, ale stan zapalny wywołany foliową torebką zniknął. Nitka ma dobry humor, ma apetyt, nie gorączkuje i wszystko jest na dobrej drodze by opuściła lecznicę - informują, pracownicy Fundacji.
Teraz Nitka musi jeszcze przybrać na wadze. Kwestią priorytetową jest też znalezienie kochającego domu, dlatego pracownicy fundacji proszą o kontakt osoby zainteresowane adopcją suczki za pośrednictwem Facebooka lub pod numerami 500 851 385 i 533 514 674.
- Używali ich nasi dziadkowie i rodzice. Skarby PRL-u mogą być Twoje!
- Moda po lubelsku. Czy lublinianie znają się na modzie? Zobacz codzienne stylizacje
- Wybory Miss Chmielaków 2021. Poznaj kandydatki
- Czy Magda Gessler odmieniła los tych lubelskich restauracji? Sprawdziliśmy
- „Mamy to, mamy 9 mln zł!” Armia Niny dziękuje i świętuje
- W tych miejscach Lublina może być niebezpiecznie. Zwłaszcza po zmroku!
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?