Pomiędzy jednym zajęciem a drugim brakuje jej czasu. Nie ma stałej pracy, ciągle pędzi, a szkice też powstają szybko, w chwilach, gdy - jak mówi - wyrywa się "na wolność". Czasem w tajemnicy, żeby jej nie przyłapano i zaraz wędrują pod materac.
Od dziecka jej życie naznaczyła przechodniość i podróże. Najpierw komunistyczne władze zadecydowały, by do jej rodzinnego domu dokwaterować lokatorów. Dawni właściciele stali się kimś w rodzaju służby. Następnie z przydziałem mieszkaniowym trafiła na Śląsk, gdzie dzieci rozmawiały w gwarze, której nie rozumiała. Po ukończeniu Prywatnego Liceum Panien Prezentek w Krakowie trafiła do Gdańska, do pracowni Jerzego Nowosielskiego. Nie lubi chwalić się wykształceniem. Uważa, że sztuki nie da się nauczyć. - Albo Bóg dał, albo nie dał, powtarzał nam profesor - wspomina.
W Wojewódzkim Ośrodku Kultury zobaczymy kilkanaście jej rysunków. Każdy mógłby zostać opatrzony bilecikiem "Artystka w podróży". Małgorzata Skałbania obserwuje i utrwala przelotność widoku ulic, fragmentów miast. - To motyw biblijny, z apokalipsy św. Jana. Wszyscy trafiamy w końcu do jakiegoś miasta, do Jeruzalem - wyjaśnia.
"Rozmowy z miejscem" - rysunki, Małgorzata Skałabania, WOK, ul. Dolnej Panny Marii 3, wernisaż piątek, g. 18.00, wystawa czynna do 20.06
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?