Wybory 2020. Jarosław Gowin i Porozumienie stoją murem za Andrzejem Dudą

- Jest to osoba godna tego urzędu, jest to człowiek, który przez ostanie pięć lat udowodnił, jak ważna jest dla niego. Stoi za nim doświadczenie, realizacja obietnic, programów społecznych – mówił we wtorek we Lublinie Jakub Banaszek, prezydent Chełma zachwalając kandydaturę Andrzeja Dudy na prezydenta.

Banaszek to polityk Porozumienia, a partia oficjalnie udziela Andrzejowi Dudzie poparcia. – Od przeszło tygodnia na ulicach polskich miast, miasteczek, wsi działacze i sympatycy Porozumienia zbierają podpisy pod kandydaturą pana prezydenta Andrzeja Dudy – poinformował wicepremier, Jarosław Gowin i tłumaczył, że ostatnie cztery lata oznaczały szybko rozwój gospodarczy, uruchomienie programów społecznych i zwiększenie poziomu bezpieczeństwa.

- Chcemy nasze działania kontynuować, ale żeby to było możliwe, potrzebujemy prezydenta, który będzie z nami współpracował. Który będzie oceniał nasze projekty, nasze ustawy rzetelnie i jeżeli będzie trzeba, będzie je wetował, ale będzie to robił w interesie społecznym, a nie po to żeby blokować rozwój Polski – tłumaczył wicepremier.

W ocenie Gowina niedawny gest poseł Joanny Lichockiej (pokazała środkowy palec „pocierając oko” na sali sejmowej) nie musi mieć wpływu na kampanię wyborczą i nie musi wpłynąć na notowania Andrzeja Dudy. Wicepremier jednocześnie zaznaczył, że takie zachowanie nie powinno się zdarzyć.

Poseł Lichocka wykonała ten gest po głosowaniu, w którym Sejm przeznaczył 2 mld zł na media publiczne zamiast – jak chciała opozycja – na leczenie onkologiczne.

Teraz Andrzej Duda może ustawę podpisać lub zawetować. Wicepremier ma nadzieję, że weta nie będzie. – Skoro głosowaliśmy za tą ustawę, trudno żebyśmy namawiali pana prezydenta do jej zawetowania. Zdajemy sobie sprawę z tego, że potrzeby służby zdrowia są ogromne, ale gigantyczne są też nakłady – tłumaczył Gowin.