W swoim wystąpieniu w Lublinie premier poświęcił dużo czasu politycznej konkurencji.
- Musimy wiedzieć, że nasi konkurenci polityczni będą starali się zepchnąć dyskusję na pole złych emocji, oszczerstw, kreowania pseudoafer i manipulowania. Musimy mobilizować ludzi, żeby nie dali się oszukiwać, omamić. To może być praca wykonana przez nas wszystkich - mówił i przeszedł do obietnic wyborczych.
Mateusz Morawiecki zapowiedział, że PiS postawi na cztery programy. Są to:
- Fundusz modernizacji szpitali innych placówek służby zdrowia. Na początek ma wynieść 2 mld zł.
- Fundusz 100 obwodnic.
- Fundusz dla szkół i placówek oświatowych wynoszący 2 mld złotych.
- Kolej plus, remonty dworców
Premier zapowiedział też, że wkrótce płaca minimalna wzrośnie do 2,6 tys. zł a docelowo do 4 tys. zł za trzy lata - jak mówił wcześniej Kaczyński.
Morawiecki mówił też o przedsiębiorcach. O mniejszej biurokracji, niższych podatkach.
- I tylko tak krok po kroku można poprawiać ten los i pracowników i pracodawców. I jeszcze jedna z tych dużych informacji: idziemy w stronę liczenia ZUS-u od dochodu - zapowiedział premier obiecując, że po wygranych wyborach ten pomysł będzie zrealizowany.
- To jest realny program, a nie tak jak u naszych konkurentów - mówił opowiadając anegdotę, że ktoś z Koalicji Obywatelskiej występował w mediach w marynarce, klapkach i kąpielówkach. - I tak wygląda ich program - naigrawał się premier.
- Pamiętajcie, że oni będą posuwać się do wszystkich możliwych posunięć. Do tych pseudoafer. Ja okażę się wielkim banksterem - mówił do zebranych.
Dowiedz się więcej
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?