Wycinka drzew: Czy Lublin jest zielonym miastem?

Hanna Pawlikowska, miejski architekt zieleni: Utożsamianie wycinki drzew z likwidacją terenów zielonych jest nieporozumieniem

Lublin od lat należał do grupy miast ocenianych jako bardzo zielone, o wysokim procencie zieleni przypadającej na jednego mieszkańca. Według danych Urzędu Statystycznego za 2014 rok, jesteśmy pod tym względem czwartym miastem w kraju, a jedna trzecia miasta to tereny z przewagą zieleni.

Utożsamianie wycinki drzew z likwidacją terenów zielonych jest nieporozumieniem. Analizując chociażby tylko rok ubiegły wyraźnie widać, że wycinka dotyczyła głównie osób prywatnych i ich działek, a więc pielęgnacyjnej wymiany drzewostanu. Za każdym razem drzewa stare, chore i kończące swój żywot są wymieniane na nowe nasadzenia. W przypadku realizacji inwestycji (budowy bloków mieszkalnych, szkół, przedsiębiorstw, sklepów, punktów usługowych itp.), należy pamiętać, że tereny, na których one powstają, to nieużytki porośnięte najczęściej samosiejkami. W miejskich planach są przeznaczone do zagospodarowania. Powstanie inwestycji jest więc zagospodarowaniem zgodnym z dokumentami planistycznymi.

Należy zdecydowanie podkreślić, że każda decyzja na wycinkę drzew i krzewów, zarówno na obszarach terenów zielonych, jak i nieużytkach, zawiera warunek przeprowadzenia nasadzeń zastępczych. W 2014 roku te nasadzenia stanowiły 130 proc. ilości usuniętych drzew, a w roku 2015 nawet 170 proc.

Obowiązek ten jest zawsze rygorystycznie przestrzegany, obecnie dodatkowo stawiamy na podniesienie standardów materiału roślinnego i projektów zagospodarowania.

W ostatnich latach odnowiliśmy szatę Ogrodu Saskiego. Wybudowaliśmy też 10 nowych skwerów i doposażyliśmy już istniejące za blisko 1,8 mln zł.

Przed nami ambitne plany. W najbliższych latach będziemy realizować kolejne duże projekty, w tym rewitalizację błoni pod Zamkiem i doliny rzeki Bystrzycy, a także parków - Bronowickiego, Ludowego i parku Zawilcowa.

Jerzy Rachwald, dendrolog, biegły z zakresu ochrony przyrody: Decyzje o wycinkach wydawane są przez urzędników lekką ręką

Uważam, że w Lublinie wycina się zdecydowanie za dużo drzew. Pozytywne decyzje w tej sprawie są wydawane przez urzędników lekką ręką. Jednym z najjaskrawszych przykładów jest to, co stało się kilka lat temu na terenie dawnego cmentarza unickiego u zbiegu ulic Walecznych i Unickiej. Pod topór poszło tam 71 drzew, a sprawa byłego dyrektora, który podjął decyzję bez wizji lokalnej, zakończyła się dla niego wyrokiem.

Równie kontrowersyjna była niedawna wycinka na Bronowicach - skwer na rogu ulic Droga Męczenników Majdanka i Krańcowej został ogołocony z 77 drzew i 196 mkw. krzewów. Miasto zgodziło się na zamianę działek z deweloperem, nie biorąc pod uwagę wartości przyrodniczych tego miejsca.

Przez kilka lat byłem w działającym przy ratuszu zespole ds. zieleni, będącym organem doradczym prezydenta. Pamiętam, jak udało się nam ocalić kilka lip rosnących przy Drodze Męczenników Majdanka. Wycinka była planowana w związku z przedłużeniem ulicy Grygowej. Okazało się, że mogło się bez niej obyć, wystarczyło przesunąć planowane skrzyżowanie.

Czasami to sami mieszkańcy lobbują za wycinką. Tak było przy ulicy Bronowickiej, gdzie ludziom przeszkadzało kilka lip i wierzba imponujących rozmiarów. To tam usłyszałem od okolicznych mieszkańców wyrażenie „panie, te drzewa szaleją”.

Nie można też zapomnieć o kolejnych wycinkach w parku Ludowym. Zaczęło się od usuwania drzew pod budowę hal Targów, efekt jest taki, że zajmują one teraz jedną trzecią parku. W 2014 roku zostało z kolei usuniętych 340 z 2,5 tys. drzew w Ludowym, pod budowę ulicy Muzycznej. Obszar parku zmniejszył się więc do tej pory drastycznie.

Co do przyszłości. Boję się, że pod hasłem „przebudowa placu Litewskiego” dojdzie do rzezi drzew.

Przebudowa pl. Litewskiego. Budimex wygrał przetarg na wykonanie prac
Tony darmowej żywności czekają na potrzebujących. Chętnych brak
Nowi dyrektorzy powołani przez wojewodę lubelskiego. Kolejne zmiany to kwestia czasu
Rodzina 500 plus: Gminy dostały 4 miliony złotych na wdrożenie programu
Coraz więcej wątpliwości co do zarządzania w Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej
Piwna rewolucja na Lubelszczyźnie. W Poniatowej powstał browar rzemieślniczy [ZDJĘCIA, WIDEO]