Wyłudzali unijne dotacje, trafili na trzy miesiące za kratki

Informacje w tej sprawie podała w poniedziałek (18.12) rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu, prokurator Anna Rębacz.

– Na polecenie prokuratora Prokuratury Okręgowej w Zamościu funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Lublinie na początku grudnia zatrzymali 4 osoby podejrzane o udział w zorganizowanej grupie przestępczej wyłudzającej środki z funduszy unijnych – przekazała prokurator Anna Rębacz.

Z dotychczasowych ustaleń śledztwa wynika, że do przestępczego procederu miało dochodzić w okresie od lutego 2016 roku do maja 2019 roku na terenie województwa lubelskiego.

– Podejrzani działając wspólnie i w porozumieniu z nieustalonymi dotychczas osobami w strukturze grupy przestępczej, której celem było popełnianie przestępstw i przestępstw skarbowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowych, wyłudzili środki z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w kwocie ponad 1 miliona złotych. Pozyskane środki miały być wydatkowane na badania nad odnawialnymi źródłami energii. Wartość uzyskanego dofinansowania opiewała na ponad 1,5 mln złotych – wyjaśnia prokurator Anna Rębacz.

I tłumaczy, że proceder polegał na zawyżaniu wartości realizowanego projektu poprzez wystawianie poświadczających nieprawdę faktur VAT dokumentujących zdarzenia gospodarcze, które nie miały miejsca, a następnie posługiwaniu się nimi, m.in. poprzez włączanie ich do dokumentacji księgowo - rachunkowej i uwzględnianie ich w rozliczeniach podatkowych.

– Tym samym sprawcy spowodowali uszczuplenie finansów publicznych na kwotę ponad 1 miliona złotych – precyzuje rzecznik prasowy zamojskiej prokuratury.

Z ustaleń „Kuriera” wynika, że sprawa dotyczy umów zawartych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego na lata 2014-2020, a na trop przestępczego procederu wpadli w ramach swojej działalności operacyjnych policjanci.
Urząd marszałkowski w Lublinie nie komentuje sprawy.

– Właściwym adresatem wszelkich pytań jest w tym wypadku prokuratura w Zamościu - przekazuje jedynie w rozmowie z "Kurierem" Remigiusz Małecki, rzecznik prasowy urzędu marszałkowskiego.

Tymczasem prokurator Anna Rębacz informuje, że trzech z podejrzanych usłyszało zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, natomiast jedna z zatrzymanych osób usłyszała zarzut kierowania tą grupą.

– Wszystkim podejrzanym ponadto zarzucono m.in. oszustwo, wprowadzanie do obrotu fałszywych faktur i wyłudzenie środków unijnych o znacznej wartości. Na wniosek prokuratora wobec wszystkich czterech podejrzanych sąd zastosował tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy – zaznacza prok. Rębacz.

Podejrzanym za zarzucone czyny grozi nawet 20 lat więzienia. W ramach prowadzonego śledztwa, zabezpieczono majątki zamieszanych w sprawę osób na przeszło 3 miliony złotych.