Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyłudzenia podatku VAT, czyli przegląd podatkowych przekrętów

Ewa Pajuro
Tylko w 2013 r. wykryliśmy ponad 6 tys. fikcyjnych faktur - mówi Tomasz Maruszewski, dyrektor UKS w Lublinie
Tylko w 2013 r. wykryliśmy ponad 6 tys. fikcyjnych faktur - mówi Tomasz Maruszewski, dyrektor UKS w Lublinie EP
O tym, jak powszechnym procederem stały się wyłudzenia podatku VAT mówi Tomasz Maruszewski, dyrektor Urzędu Kontroli Skarbowej w Lublinie.

Słupy, karuzele, wyłudzenia… Z czym aktualnie walczy Urząd Kontroli Skarbowej w Lublinie?
W ostatnim czasie, nie tylko na Lubelszczyźnie, ale w całej Polsce nasiliło się zjawisko przestępstw związanych z wyłudzaniem podatku od towarów i usług (VAT). Oszuści podatkowi wprowadzają wówczas do obiegu faktury, które nie potwierdzają faktycznych zdarzeń gospodarczych. Mówiąc potocznie, mamy do czynienia z fikcyjnymi fakturami.

Czyli nie było usługi, nie było dostawy, ale jest faktura.
Dokładnie. Odbiorca takiej faktury odlicza sobie podatek. Oczywiście ta faktura stanowi też podstawę do zwiększenia kosztów uzyskania przychodów.

O jakich kwotach rozmawiamy?
Oczywiście mogę mówić tylko o tym, co stwierdzamy w czasie kontroli. To są kwoty niebagatelne. W 2013 r. wykryliśmy ponad 6 tysięcy fikcyjnych faktur, które opiewały na ponad 3,2 miliarda złotych. Nie jest to oczywiście kwota wyliczonych podatków.

W których branżach dochodzi do tych wyłudzeń?
Najczęściej w handlu paliwami, elektroniką, sprzętem AGD i stalą.

Elektronika to chyba nowość?
Tak. W szczególności dotyczy to telefonów komórkowych i konsoli do gier.

Jakie firmy zajmują się tym procederem? Czy możemy nakreślić ich profil?
Nie można mówić o jakimś konkretnym profilu. To są i małe i duże podmioty. Te, które istnieją na rynku od dłuższego czasu są wciągane w ten proceder przez konkurencję. Biorą w nim udział chcąc nie chcąc. Inaczej nie wytrzymałyby walki z nieuczciwą konkurencją.

Dlaczego wyłudzenia podatku stały się tak powszechne?
Bo to jest bardzo łatwy pieniądz, wyłudzany przy niewielkim nakładzie sił i środków. W tej chwili różne grupy przestępcze odchodzą od handlu narkotykami czy od innej twardej przestępczości i wchodzą na ścieżkę łatwiejszego i stosunkowo mniej obciążonego sankcjami działania.

Skąd urząd czerpie informacje o tych wszystkich nieprawidłowościach?
Mamy szereg narzędzi, w tym obszerne bazy o podatnikach. Sami tworzymy też programy komputerowe umożliwiające skuteczne typowanie podmiotów do kontroli, np. POLFISK. Informacje pozyskują dla nas też pracownicy wywiadu skarbowego. Efekty ich działań stanowią jeden z lepszych materiałów, na bazie których prowadzimy kontrole.

Jakie metody stosuje wywiad skarbowy? Śledzi, nagrywa z ukrycia?
Może to robić. Oczywiście nic nie dzieje się bez wcześniejszej zgody sądu. Muszą istnieć podstawy do prowadzenia takich działań. W ostatnich latach udajemy się na kontrole tylko do tych podmiotów, co do których mamy konkretne podejrzenia. W 90 proc. przypadków nasze podejrzenia się potwierdzają.

Czyli, gdy kontrola skarbowa pojawia się w jakiejś firmie, to ponad wszelką wątpliwość oznacza problemy, bo inspektorzy mają już określone podejrzenia.
Tak, mamy podejrzenia, ale chcemy je przełożyć na materiał dowodowy, z którego będzie jednoznacznie wynikało, że doszło do określonego działania.

Jak długo może trwać taka kontrola?
Trudno to jednoznacznie określić. Nasze kontrole mają na celu zebranie materiału dowodowego, który nie będzie budził wątpliwości. W przeciwnym razie organ nadzorujący, czyli Izba Skarbowa zwróci nam materiał do uzupełnienia, ewentualnie sądy administracyjne uchylą nasze decyzje. Dbamy jednak o to, by to wszystko trwało jak najkrócej. Nie ukrywamy, jednak, że zdarzają się kontrole trwające po kilka-kilkanaście miesięcy.

Swego czasu głośno było o zamojskiej firmie Nexa, która skarżyła się, że przedłużająca się kontrola postawiła ją na skraju bankructwa.
Nie mogę komentować tej sprawy, ponieważ jestem związany tajemnicą skarbową.

Co w czasie kontroli jest sprawdzane? Faktury…
Oczywiście, że faktury, ale gdybyśmy sprawdzali tylko je, okazałoby się, że wszystko jest w porządku. Robimy m.in. kontrole krzyżowe.

Na czym polegają?
Przeprowadzamy je u wszystkich uczestników transakcji. Sprawdzamy, czy to samo zostało wykazane po stronie sprzedaży i zakupu. Niejednokrotnie zdarza się, że już na tym etapie wykrywamy jakieś nieprawidłowości. Najczęściej jednak przy takich kontrolach udaje nam się ujawnić tzw. znikających podatników, którzy są tworzeni tylko po to, żeby wykorzystać odliczenie podatku VAT.

Mowa o tak zwanych słupach?
Tak, taka osoba niejednokrotnie nie wie, że jest podstawiona. Słupami są najczęściej obywatele obcych państw albo obywatele polscy o wątpliwej reputacji, często osoby bezdomne. By mogli zarejestrować działalność są ubierani w garnitur i prowadzeni do urzędu. Tam następuje rejestracja firmy. Następna czynność to założenie konta bankowego. To jest często jedyny faktyczny kontakt tych osób z urzędem czy z jakąkolwiek inną instytucją. Słupy szybko znikają, a przestępcy wykorzystują zarejestrowany podmiot do wystawiania fikcyjnych faktur.

Czy do pracy przy takich sprawach, czy do pracy w kontroli skarbowej w ogóle potrzebne są jakieś szczególne predyspozycje? A może wystarczy jedynie odpowiednie wykształcenie?

Na pewno nie. Oprócz wykształcenia, które preferujemy, czyli prawniczego lub ekonomicznego, kandydat do pracy powinien posiadać umiejętność logicznego i analitycznego myślenia. Ważne są też określone cechy charakteru: spokój, opanowanie, umiejętność mierzenia się z trudnym przeciwnikiem, który niejednokrotnie nie przebiera w środkach.

Co dokładnie ma Pan na myśli?
Tak jak wspominałem, osoby, z którymi mamy do czynienia, rekrutują się niejednokrotnie ze światka przestępczego. Trzeba wiedzieć, jak zmierzyć się z takim przeciwnikiem. W wyjątkowych sytuacjach korzystamy też z pomocy pracowników oddziału realizacyjnego. To pracownicy umundurowani i uzbrojeni. Stanowią swoistą ochroną dla pracowników przeprowadzających kontrole. Pojawiają się tam, gdzie jest podejrzenie, że mogą wystąpić trudności.

Często dochodzi do tych trudności?
Często, ale najczęściej samo pojawienie się osoby w mundurze działa odstraszająco. Oddział realizacyjny w wyjątkowych sytuacjach ma prawo do użycia środków przymusu bezpośredniego. Może np. skuć w kajdanki, użyć paralizatora.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski