Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyłudził 100 tys. zł na organizację "Wymarzonego przedszkola". Artur J. przyznał się do winy

Agnieszka Kasperska
"Wymarzone przedszkole" miało działać na terenie gminy Mełgiew od 1 lutego 2013 r.
"Wymarzone przedszkole" miało działać na terenie gminy Mełgiew od 1 lutego 2013 r. Jacek Babicz/Archiwum
"Wymarzone przedszkole" miało działać na terenie gminy Mełgiew od 1 lutego 2013 r. Artur J. zapewniał o tym przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego, którzy wypłacili mu dofinansowanie do prowadzonej działalności.

Żeby się uwiarygodnić mężczyzna dał nawet urzędnikom listy dzieci, które miały uczęszczać do jego placówki- jak się okazało maluchy nigdy nie istniały.

Akt oskarżenia w tej sprawie Prokuratura Okręgowa w Lublinie skierowała we wtorek do sądu. - 48-letni Artur J., z wykształcenia inżynier transportu od 30 sierpnia 2012 r. do 23 września 2013 r. dwukrotnie doprowadził pracowników Urzędu Marszałkowskiego do niekorzystnego rozporządzenia 85 tys. zł ze środków europejskich i 15 tys zł ze środków dotacji celowej z budżetu krajowego - mówi Beata Syk-Jankowska, rzecznik lubelskiej Prokuratury Okręgowej.

Urzędnicy pieniądze wypłacili, bo mężczyzna złożył nieprawdziwe dokumenty, w których dysponuje 200-metrowym budynkiem, w którym powstanie placówka. Twierdził, że zatrudnił pracowników. Przedstawił też listę 30. dzieci, które miały uczęszczać do "Wymarzonego Przedszkola" od 1 lutego 2013 r. Okazało się, że 18 z nich to osoby wymyślone.

Mężczyzna chciał wyłudzić na ten sam cel kolejne blisko 400 tys. zł, ale zanim to zrobił został zatrzymany przez CBA.

- Przedsiębiorca został oskarżony także o wyłudzenie blisko 35 tys. zł i próbę wyłudzenia kolejnych 18 tys. zł. w związku z realizacją projektu "Kompetencje komputerowe nauczycieli do pracy z uczniem zdolnym w zakresie ITC" - dodaje Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA

- Przesłuchany w charakterze podejrzanego Artur J. początkowo nie przyznawał się do winy. Podczas kolejnego przesłuchania przyznał się jednak, ale odmówił składania wyjaśnień - mówi Beata Syk-Jankowska.

Artur J. wystąpił z wnioskiem o samoukaranie. Chce dla siebie 4 lat więzienia w zawieszeniu na 8 lat, 5 tys. zł grzywny oraz zwrotu blisko 108 tys. wyłudzonych dotacji.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski