- Przyczyną śmierci były obrażenia wielonarządowe - informuje Jarosław Król, szef Prokuratury Rejonowej w Lublinie. To urazy typowe dla ofiar wypadków drogowych, dlatego takie wyniki nie były dla śledczych zaskoczeniem.
Na zakończenie leczenia oczekuje 45-letni kierowca samochodu, typowany przez śledczych na sprawcę wypadku. Obecnie jest w szpitalu. Przebywa tam pod kontrolą policji.
- Mężczyzna przeszedł operację. Z przeprowadzeniem czynności czekamy, aż stan jego zdrowia się poprawi - mówi prokurator Jarosław Król.
Przypomnijmy, do tragedii doszło w piątek. Jak ustalili śledczy, cztery osoby wracały ze wspólnego oglądania meczu piłki nożnej.
Właścicielem samochodu był 44-letni pasażer, jednak ze względu na spożywany wcześniej alkohol, oddał on kluczyki 45-latkowi. On również był pod wpływem alkoholu. Jak wykazały późniejsze badania, miał we krwi 0,6 promila.
Około godz. 22.30 kierujący mazdą stracił panowanie nad pojazdem na wysokości ul. Wrońskiej, zjechał na prawą stronę i uderzył w słup oświetleniowy.
Z auta wypadli siedzący na tylnych siedzeniach pasażerowie: 45-letnia kobieta i jej 17-letni syn. Oboje nie mieli zapiętych pasów. Zginęli na miejscu.
Właściciel samochodu siedział na przednim fotelu. 44-latek odniósł obrażenia i obecnie przebywa w szpitalu.
Kierowcy, za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu i doprowadzenie do wypadku grozi do 12 lat więzienia.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dzielnicowy bliżej nas
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?