Do wypadku doszło 19 grudnia. Na prostym odcinku drogi 27-letni kierowca audi zjechał nagle na przeciwległy pas ruchu wprost pod jadącego z naprzeciwka nissana. Ten uderzył z kolei w przód jadącej za nim toyoty. W zdarzeniu brał udział także renault, w którego uderzyło oderwane od innego pojazdu koło.
W wyniku wypadku śmierć na miejscu poniósł kierujący nissanem mężczyzna. Kierowca audi zmarł po przewiezieniu do szpitala. Obie ofiary wypadku to mieszkańcy powiatu łęczyńskiego. Wstępne ustalenia wskazywały, że kierujący audi mógł zasłabnąć i zostawić nogę na pedale gazu. Jego auto pędziło bowiem ponad 200 km/h.
Wypadek w Turowoli. Kierowca pędził 207 km/h
- Z sekcji zwłok wynika, że 27-letni kierowca nie miał zawału. Był również trzeźwy - mówi Paweł Banach, szef Prokuratury Rejonowej w Lublinie.
Śledczy chcą jeszcze sprawdzić, czy mężczyzna cierpiał na jakieś choroby. Czekają także na opinie biegłych w sprawie dokładnej prędkości aut.
- Prawdopodobnie za miesiąc zbierzemy wszystkie informacje i podejmiemy decyzje odnośnie zarzutów - dodaje Banach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?