Stanisław Z. odsiaduje obecnie wyrok czterech lat więzienia. Decyzja o jego ewentualnym ułaskawieniu należy do prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego.
- Materiały dotyczące tej sprawy zostały przesłane do Kancelarii Prezydenta. Prokuratura Generalna nie widzi jednak przesłanek do ułaskawienia - mówi Mateusz Martyniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Generalnej w Warszawie.
Tragiczny w skutkach wypadek wydarzył się 30 czerwca 2012 roku. Rodzina Z. wracała do domu - za kierownicą siedział Stanisław Z. Był pijany. Potem okazało się, że w wydychanym powietrzu miał 2,5 promila alkoholu.
W Wólce Rokickiej Z. stracił panowanie nad autem. Uderzył w inny samochód.
Doszło do rodzinnej tragedii. Zginęła 31-letnia Danuta Z., żona kierowcy oraz ich dwie córki - 2-letnia Konstancja i 5-letnia Cecylia. Dwie starsze córki (8 i 11 lat) w stanie ciężkim trafiły do szpitala. Ranny został także kierowca kii, drugiego auta biorącego udział w wypadku. - Ze względu na rozmiar tej tragedii, wnosiliśmy o dziesięć lat bezwzględnego więzienia - przypomina Marcin Siwiec, prokurator rejonowy Prokuratury Rejonowej w Lubartowie.
Sąd Rejonowy w Lubartowie 31 stycznia 2013 roku skazał Stanisława Z. na cztery lata więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Obie strony odwołały się od wyroku.
Sąd Okręgowy utrzymał go w części, zamieniając dożywotni zakaz prowadzenia samochodów na dziesięcioletni.
Stanisław Z. był strażnikiem w Areszcie Śledczym. Po wypadku stracił pracę. O ułaskawienie do prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego zwróciła się rodzina Stanisława Z. - W tej chwili jego dwiema córkami zajmuje się babcia. Dzieci mają z ojcem dobry kontakt. Stanisław Z. często dostaje przepustki, aby z nimi być. Tym bardziej że wymagają rehabilitacji po wypadku - informuje mecenas Andrzej Maleszyk, który reprezentował Stanisława Z.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?