35-letni biznesmen chciał produkować piasek do kocich kuwet. Na przełomie 2009 i 2010 roku wystąpił więc do Europejskiego Funduszu Rozwoju o dofinansowanie zakupu nowoczesnych włoskich maszyn. Miały one kosztować 1 mln zł.
- W tym celu złożył fikcyjny biznesplan oraz wniosek o dofinansowanie, a następnie niezgodne z prawdą załączniki mówiące o poniesionych kosztach zakupu - mówi Artur Ozimek, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie.
Dokumenty trafiły do kontrolerów Lubelskiej Agencji Wspierania Przedsiębiorczości, którzy zdecydowali się obejrzeć urządzenia. Okazało się, że zamiast kosztownych maszyn do produkcji kociego żwirku Dmytro P. pokazał im prymitywny sprzęt. Jak orzekli eksperci, urządzenia były wykonane ze zwykłych metalowych ram i kontowników, między którymi zamontowano taśmociąg starego typu.
- Sąd stwierdził, że Dmytro P. złożył też nierzetelną pisemną informację dotyczącą poniesionych nakładów inwestycyjnych oraz dokumenty stanowiące podstawę przyznania przez LAWP dotacji do banku, w którym starał się o kredyt w wysokości 550 tys. zł - dodaje Ozimek.
Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze. Został skazany bez procesu.
Czwartkowy wyrok Sądu Okręgowego w Lublinie nie jest prawomocny.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?