- Wystawa jest swego rodzaju eksperymentem, podczas którego dokonano autorskiej reinterpretacji wytworów ulicznej kultury – to było pewne niebezpieczeństwo, czy to się uda i czy będzie ciekawe dla ludzi. W tym przypadku udało się to bez dwóch zdań i jestem bardzo z tego zadowolony – mówi Cezary Hunkiewicz, kurator wystawy „Bootleg. Śląski hip-hop 1993-2003".
Czytelnikom należy się małe wyjaśnienie. „Bootleg" to nagranie muzyczne np. z koncertu, rozpowszechniane bez zgody artystów. Pierwotnie zjawisko to było zwalczane przez artystów. Z czasem jednak okazało się dobrym sposobem na promowanie twórczości.
Pomysł na ekspozycję w Brain Damage Gallery wyszedł od Muzeum Śląskiego. – Poproszono nas, żebyśmy się do ich wystawy, która jest monumentalna, potężna, w jakiś sposób odnieśli. Więc z Michałem Kubieńcem pomyśleliśmy o tym, żeby zrobić z jednej strony coś uniwersalnego, żeby nie tylko traktować to jako hip-hop śląski, a zbudować na tym pewną narrację - tłumaczy Hunkiewicz.
- To, co się rodziło w latach dziewięćdziesiątych było amatorskie, spontaniczne, a zarazem fajne i interesujące. Jesteśmy ciekawi co by było, gdyby te rzeczy mogły powstać dziś, co byśmy zrobili? – zastanawia się kurator wystawy.
Na zwiedzających czekają zdjęcia, plakaty, nalepki, a także m.in. instalacja poświęcona kultowej marce Lenar.
„Bootleg. Śląski hip-hop 1993-2003", Centrum Spotkania Kultur w Lublinie, pl. Teatralny 1 (wejście od ul. Skłodowskiej 7), wystawa czynna do 28 września, wtorek-sobota, godz. 12:00-17:00
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?