Od środy w Muzeum Lubelskim kilka młodych dziewczyn, uczennic Liceum Plastycznego przy ul. Muzycznej gniecie papier. Papier nie jest byle jaki, najczęściej to delikatny, śnieżnobiały papier japoński lub nepalski, którego uznana niemiecka artystka, Lore Bert używa w swoich pracach od początku lat 80. Stosy pogniecionego papieru zasypują wnętrza muzeów i galerii. Od jutra (piątek) zasypią Muzeum Lubelskie z okazji wernisażu wystawy „Wir kultur - kruche wartości”.
To nie paradoks, że artystka, która wie, co znaczy bezdomność, tworzy prace ulotne, delikatne i - siłą rzeczy -tymczasowe. Właśnie w ten sposób chce pokazać, że przywiązywanie się do tego, co niby-stałe i rzekomo pewne: pokój, bogactwo i wygoda, to ułudy. A wartości to rzecz krucha, jak mówi tytuł wystawy.
Bert, której prace pokazywano od Seulu po Londyn w Polsce na wystawach indywidualnych pojawiała się jedynie dwa razy - w Poznaniu i Krakowie. Jej prace zawsze mają lokalny wymiar - dlatego w Lublinie stworzy specjalną instalację na potrzeby Kaplicy Trójcy Świętej. „Wir kultur” zagości w Lublinie do 2 kwietnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?