Wystawa zdjęć przydrożnych kapliczek w Bielskim Centrum Kultury im. Marii Koterbskiej. Warto się wybrać

- Fotografie autorstwa Alicji Migdał-Drost ukazują piękno i różnorodność tych małych obiektów sakralnych, które od wieków stanowią ważny element naszej lokalnej tożsamości i kultury (....). Kapliczki te, stawiane z różnych powodów - od upamiętnienia ważnych wydarzeń, przez ochronę przed nieszczęściami, po prośby o zdrowie i szczęście - stanowią unikatowy element naszego krajobrazu. Są świadectwem głębokiej wiary, tradycji oraz lokalnej historii - informowało przed wernisażem Bielskie Centrum Kultury im. Marii Koterbskiej.

Kuratorka wystawy Iwona Purzycka wspominała, że pomysł fotografowania kapliczek zrodził się, kiedy była dyrektorką bielskiego Muzeum Historycznego, trwały prace nad różnymi wydawnictwami, miał także powstać specjalny album z kapliczkami.

- Z różnych przyczyn album nie powstał, może jeszcze powstanie, bo zasoby zdjęć są ogromne. Przypomniałam sobie o nich właśnie teraz, kiedy była mowa o tym, żeby zrobić wystawę na temat sacrum. I tak właśnie powstała ta prezentacja. Chcieliśmy poprzez nią przypomnieć zwyczaj, który zanika, stawiania przydrożnych kapliczek. Nie wiadomo, ile z nich jeszcze istnieje - mówiła Iwona Purzycka, dziękując przy okazji dyrekcji bielskiego muzeum za udostępnienie zdjęć.

Alicja Migdał-Drost wspominała z kolei, że zdjęcia kapliczek robiła przy okazji tego, iż w 2006 roku została poproszona przez kierowniczkę Działu Etnografii Muzeum Historycznego w Bielsku-Białej Elżbietę Filip o dokumentację zabytków w terenie, które mogłaby wykorzystać do powstającego katalogu o rzeźbie miejscowych twórców ludowych ze zbiorów muzealnych.

- Od końca lata do początku jesieni przejechaliśmy z kierowcą z muzeum spory teren, m.in. dużą część Żywiecczyzny i Małopolski. Nie zrobiliśmy wszystkich, ale udało nam się wtedy udokumentować ponad 200 kapliczek w 80 miejscowościach - opowiadała Alicja Migdał-Drost. Dodała, że jeśli ktoś chciałby dowiedzieć się czegoś więcej na temat ich historii na naszym terenie, czym było motywowane ich powstawanie, dlaczego tacy a nie inni świeci się w nich pojawiali powinni sięgnąć właśnie po książkę dotyczącą rzeźby ludowej Elżbiety Filip.

Iwona Purzycka zaprosiła do udziału w wystawie twórczynię ludową, laureatkę Nagrody im. Oskara Kolberga Marię Grzegorek z Juszczyny na Żywiecczyźnie, która jest m.in. bibułkarką. Pani Maria udekorowała zdjęcia kapliczek bukietami kwiatów, tak jak to było w zwyczaju.

- Kapliczki były ozdabiane żywymi, polnymi kwiatami. Systematycznie się je wymieniało. Na święta Bożego Narodzenie czy Wielkanoc każda gaździna pięknie kapliczkę ubierała, robiło się wieniec jodłowy i na to dawało kwiaty z bibuły. Wszystko co było na zewnątrz musiało być woskowane, żeby tego śnieg nie zniszczył. Jeśli kapliczki miały wnękę, to wtedy wtedy nie musiało się woskować bukietów - opowiadała Maria Grzegorek.

Wśród prezentowanych obiektów są kapliczki z Wilkowic, Międzybrodzia Bialskiego, Zarzecza, Siennej, Cięciny, Milówki, Rycerki Dolnej, Rycerki Górnej i Rudzicy.

- Polecam zatrzymywanie się i przyglądanie przydrożnym kapliczkom, często byłam zaskoczona sposobem przedstawienia tematu, który dobrze znamy ze sposobu obrazowania ich przez profesjonalnych twórców. Możemy również pochylić się i dowiedzieć, kiedy taka kapliczka powstała, kim byli jej fundatorzy, dlaczego ją postawiono, ale również przyjrzeć się technice obrabiania kamienia, bo taka forma jest najczęstsza, oraz sposobom ich dekorowania. A kapliczki są niezwykłej urody - zachęcała podczas wernisażu autorka zdjęć.