MPO skarżyło się, że nie daje sobie rady z usuwaniem nadmiaru śniegu. Przedsiębiorstwo wystosowało nawet apel do innych firm z prośbą o pomoc w usuwaniu zasp. Poza śniegiem MPO miało inny problem - zalegające od dawna śmiecie. Lubelskim służbom oczyszczającym miasto z pomocą w wywożeniu odpadków przyszły służby z Kraśnika, Puław i Świdnika.
Tak mijał kolejny dzień "zimy stulecia", która zaatakowała Polskę z nastaniem nowego roku. Media od początku poświęcały dużo miejsca atakowi sił natury. Od początku podkreślano jednak, że sytuacja jest pod kontrolą. Tytuły takie jak "Trwa skuteczna walka z zimą", "Handel pokonuje ciężką zimę", "Ofiarna pomoc wojska w walce ze skutkami ataku zimy" miały wywoływać w czytelnikach przekonanie, że chociaż na dworze leżą głębokie zaspy śniegu, w których toną samochody i pociągi, to sytuacja jest jednak pod kontrolą.
Media nie uciekały przed podawaniem wiadomości o kłopotach lub niepowodzeniach. Robiono to jednak w specyficzny sposób i w każdej porażce starano się znaleźć chociaż cień sukcesu. I tak o notorycznych kłopotach PKP donosił tekst "Zmalały opóźnienia pociągów", natomiast o ledwo zipiących elektrowniach pisano w artykule "Mimo znacznej poprawy, nadal trudna sytuacja w energetyce".
Z powodu opadów śniegu władze zdecydowały się na ogłoszenie soboty, 6 stycznia, dniem wolnym od pracy, przynajmniej w teorii. Osoby, które nie były w zakładach pracy, często pracowały przy odśnieżaniu miasta. Tylko w sobotę usuwaniem zasp w Lublinie zajmowało się około 10 tysięcy mieszkańców, wśród których znalazły się także oddziały Obrony Cywilnej.
DAWNY LUBLIN - czytaj nasz serwis specjalny i oglądaj stare zdjęcia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?