Do gwałtu doszło w Chełmie 2 marca 2012 r. Zaledwie kilka dni wcześniej Kamil P. wyszedł z więzienia, w którym odsiadywał wyrok za kradzieże, włamania i groźby karalne. Odwiedzał swoich znajomych i właśnie podczas jednej z takich zakrapianych wizyt doszło do gwałtu. Kiedy jedna z uczestniczek spotkania, 14-letnia uciekinierka z domu, odrzuciła "zaloty" Kamila P., ten chwycił za nóż i przystawił go jej do gardła. W ten sposób zmusił dziewczynę do całowania się. Mężczyzna próbował także "adorować" jej 15-letnią koleżankę.
Wkrótce potem Kamil P. pokłócił się ze swoją znajomą, z którą przyszedł na imprezę. Nożem, którym groził nastolatce, pociął kobiecie twarz. Powodem awantury było to, że wstawiła się za nastoletnimi dziewczynami. Gdy wyszła z mieszkania, Kamil P. zgwałcił 14-latkę. Przed opuszczeniem imprezy ukradł jeszcze koledze telefon komórkowy, a gdy ten zażądał zwrotu, Kamil P. uderzył go.
Mężczyznę przez dwa tygodnie poszukiwała policja. Wpadł, gdy przyszedł do chełmskiego ZUS załatwiać sprawę. Śledczy postawili mu trzy zarzuty: doprowadzenia małoletniej do poddania się innej czynności seksualnej, usiłowania doprowadzenia do takiego samego czynu wobec innej nieletniej, spowodowania obrażeń ciała u dorosłej kobiety, gwałtu na osobie poniżej 15. roku życia oraz kradzieży rozbójniczej.
Andrzej P. twierdził, że jest niewinny. Gdy został tymczasowo aresztowany dwukrotnie składał zażalenie na areszt.
W poniedziałek Sąd Okręgowy w Lublinie skazał mężczyznę na siedem lat pozbawienia wolności. Wyrok jest nieprawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?