Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo w Rakowiskach: Kamil N. nie będzie dziedziczył majątku po rodzicach

ASK
Kamil N. opowiadał o szczegółach wstrząsającej zbrodni podczas wizji lokalnej w domu w Rakowiskach
Kamil N. opowiadał o szczegółach wstrząsającej zbrodni podczas wizji lokalnej w domu w Rakowiskach Małgorzata Genca
18-latek z Rakowisk powiedział policjantom, że liczył na to, iż po zabójstwie rodziców spienięży ich majątek i będzie miał za co żyć. Prokuratura wystąpi do sądu o uznanie Kamila N. za niegodnego dziedziczenia po rodzicach.

Do wstrząsającej zbrodni doszło w nocy z 12 na 13 grudnia 2014 r. w Rakowiskach koło Białej Podlaskiej. Kamil N. i jego przyjaciółka, 18-letnia Zuzanna M., brutalnie zamordowali rodziców chłopaka. Ojciec Jerzy N., były policjant i pułkownik Komendy Głównej Straży Granicznej, otrzymał kilkanaście ciosów nożem. Podobnie zginęła matka Agnieszka N., nauczycielka języka rosyjskiego w jednym z bialskich ogólniaków. Dodatkowo sprawcy próbowali podciąć kobiecie gardło, a mężczyźnie odciąć dłonie. Nastolatkowie zostali zatrzymani 13 grudnia o godz. 15. Pobrano od nich wtedy próbki krwi.

- Prokuratura otrzymała właśnie wyniki badań chemicznych - mówi Beata Syk-Jankowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie. - Zarówno w krwi Zuzanny M., jak i Kamila N. nie stwierdzono zawartości alkoholu, jak i pochodnych amfetaminy.

Znaleziono natomiast nieznaczną ilość substancji o nazwie delta-9-tetrahydrokan-nabinol.

- To substancja psychoaktywna zawarta w konopiach - wyjaśnia Beata Syk-Jankowska.- Okoliczność ta w kontekście wyjaśnień podejrzanych może świadczyć o tym, że kilka godzin przed zdarzeniem zażywali oni marihuanę.

Kamil N. i Zuzanna M. przyznali się do winy. Opowiadali o niej śledczym, nie kryjąc dumy z "dobrze wykonanej roboty". Powiedzieli też, że po zbrodni planowali sprzedać majątek rodziców Kamila (m.in. nowy dom w Rakowiskach warty ok. miliona złotych) i z uzyskanych w ten sposób pieniędzy spokojnie żyć we dwoje.

TVN24/x-news

Niegodny

Prokuratura szacuje, że akt oskarżenia przeciwko Kamilowi N. i Zuzannie M. (oboje przebywają teraz w monitorowanych celach lubelskiego Aresztu Śledczego) może być gotowy na przełomie lipca i czerwca. Do końca stycznia ma być gotowa opinia biegłych dotycząca tego, czy nastolatkowie w chwili dokonywania mordu byli poczytalni. Jeśli biegłym nie uda się tego ustalić podczas jednorazowego badania, śledczy zlecą wykonanie maksymalnie ośmiotygodniowej obserwacji psychiatrycznej obojga zatrzymanych.

Proces ruszy więc najwcześniej we wrześniu tego roku. Zanim to jednak nastąpi, śledczy zamierzają wysłać do sądu pozew o uznanie Kamila N. niegodnym dziedziczenia.

- Zgodnie z prawem, spadkobierca może być uznany przez sąd za niegodnego dziedziczenia, jeżeli dopuścił się umyślnie ciężkiego przestępstwa przeciwko spadkodawcy - mówi prokurator Syk-Jankowska.

Zamiast Kamila N. majątek jego rodziców mogą odziedziczyć dziadkowie nastolatka oraz rodzeństwo zamordowanych.

- Przypadki uznania kogoś za niegodnego dziedziczenia zdarzają się rzadko. W roku 2012 było ich 10, w 2013 - 13. Danych za miniony rok jeszcze nie ma - mówi Artur Ozimek, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie i dodaje, że o uznanie kogoś niegodnym dziedziczenia występuje najczęściej prokuratura.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski