- Dla mnie nosić kierpce czy ciupagę to nie jest obciach. To jest zajebiste - stwierdził lider grupy Sebastian Karpiel-Bułecka w wywiadzie dla miesięcznika Malemen.
I to mówi facet, który w 2008 roku zwyciężył w plebiscycie "Viva! Najpiękniejsi", który bryluje w telewizji, którego zdjęcia zajmują całe szpalty tabloidów. Albo to świadome kreowanie wizerunku, albo autentyczna duma z własnego pochodzenia. Znając inne wypowiedzi muzyka dotyczące spraw honoru można założyć, że to drugie.
- Myślę, że (muzyka) jest na tyle prawdziwa, ma w sobie tyle szczerej energii, że bierze ludzi za serca i gdzieś tu może być powód tego, że jest zarówno dobrze odbierana przez starszych jak i młodszych słuchaczy - tłumaczył w rozmowie z dziennikarzem serwisu Toruń Twoje miasto.
Tyle że na szczerości żaden zespół nie zajedzie daleko, nie mając jednej prostej sprawy: dobrych piosenek. I tu leży największa siła zespołu. Głównie za sprawą Mateusza Pospieszalskiego z Voo Voo, stałego współpracownika grupy, Zakopower unika pułapki góralskiego kiczu, w którą wpadł Golec uOrkiestra, o Brathankach i różnych muzycznych zbójnikach z ciupagami i syntezatorami nie mówiąc.
Ile formacji w Polsce może pochwalić się podobnym osiągnięciem? Nie licząc rodziny Trebuniów-Tutków - na palcach jednej ręki można liczyć. Bo być dumnym ze swoich góralskich korzeni to jedno, a sprawić, by Podhale było dumne z ciebie - całkiem co innego.
Niedziela, Zakopower, Centrum Kongresowe UP, godz. 16.00 i 19.00, bilety 50-90 zł
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?