W poniedziałek około godziny 18.10 do placówki pocztowej przy ul. Leonarda w Lublinie wszedł zamaskowany mężczyzna.Na twarzy miał kominiarkę lub zaciągnięty kaptur. Do tego ciemne spodnie, ciemna kurta i czarne rękawiczki.
- Wykorzystał chwilę, w której na poczcie nie było klientów, a dwie pracownice przebywały na zapleczu. Przeskoczył przez ladę i zabrał pieniądze - mówi st. sierż. Kamil Gołębiowski, z biura prasowego KWP w Lublinie.
Wtedy zobaczyły go pracownice poczty. Kobiety chciały go zatrzymać, ale wtedy mężczyzna wyciągnął przedmiot przypominający broń hukową i strzelił w kierunku jednej z nich.
- Kobieta została przebadana przez lekarza. Okazało się, że nie wymagała hospitalizacji - dodaje podkom. Andrzej Fijołek.
Sprawca uciekł. Mundurowi zabezpieczyli nagranie z monitoringu i poszukują uciekiniera. Osoby, które go widziały powinny kontaktować się z Komendą Miejską Policji w Lublinie tel. (81) 535-41-64 lub (81) 535-41-46.
W środę poczta przy ul. Leonarda funkcjonowała normalnie. Mieszkańcy LSM rozmawiali jednak niemal wyłącznie na ten temat.
- Głupie kobiety - komentowała pani, która przyszła do biblioteki mieszczącej się w tym samym budynku co okradziona poczta. - Jak mogły bronić pieniędzy nie myśląc zupełnie o własnym życiu! W takich chwilach trzeba się chować.
Ze sprawcy naśmiewali się z kolei sprzedawcy z pobliskiego targowiska przy ul. Wileńskiej. - To jakiś dziwny napad. Może sprawca był po narkotykach - przypuszcza pan Ryszard. - Przecież w takim małym osiedlowym urzędzie nie ma dużych pieniędzy. Zupełnie nie rozumiem co kierowało nim przy planowaniu tej kradzieży.
- Dużo więcej by ukradł napadając na tanią odzież. Napad na małą pocztę to jakieś irracjonalne zachowanie - wtórowała mu sprzedawczyni z kolejnego stoiska.
Napady
W lutym 2014 r. dwaj zamaskowani sprawcy napadli na bank przy ul. Nadbystrzyckiej. Przedmiotem przypominającym broń zastraszyli bankowca i zabrali gotówkę. Dotychczas nie zostali złapani.
Zatrzymano za to 32-letniego sprawcę napadu na aptekę dokonanego w październiku 2013 r.. Mężczyzna pokazując broń zażądał pieniędzy. Ponieważ aptekarki zamarły ze strachu sprawca zaklął pod nosem i uciekł. Złapano go po tygodniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?