Kiedy jesienią ubiegłego roku Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory do sejmiku województwa, a nowym marszałkiem został Jarosław Stawiarski, S. pojawiał się na pierwszych sesjach rad mniejszych samorządów.
W otoczeniu marszałka można było wtedy czasami spotkać młodego mężczyznę. Chodził za Stawiarskim, był obecny na sesjach sejmiku województwa, a np. na zdjęciu z Rady Powiatu Lubelskiego z 22 listopada 2018 r. widać go siedzącego niedaleko od marszałka i zaraz przy przewodniczącym sejmiku województwa Michale Mulawie (PiS).
- Wiele osób zastanawiało się, co to za człowiek towarzyszy marszałkowi. Chyba nikomu nie został oficjalnie przedstawiony i na bank nie był pracownikiem urzędu marszałkowskiego. Nikt też nie zapytał o niego wprost - mówi nam dziś jeden z urzędników marszałka. I dodaje: - Myślałem, że to jakiś asystent albo kierowca Jarosława Stawiarskiego. Chociaż z drugiej strony urzędowi kierowcy zazwyczaj chodzą w garniturach lub przynajmniej marynarkach, a ten pan nosił się na sportowo - koszulka, jakaś bluza albo kurtka. Wyróżniał się mało eleganckim, jak na urząd, strojem.
Tym mężczyzną był Piotr S. Ma doświadczenie zawodowe jako instruktor jazdy samochodem, który pracował w kilku OSK w Lublinie, a w marcu został zastępcą dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Lublinie.
Co do jego sympatii politycznych nie powinno być wątpliwości. Na swoim profilu facebookowym ma zdjęcie, na którym ściska dłoń wojewodzie lubelskiemu Przemysławowi Czarnkowi (PiS). W październiku 2018 r. umieścił tam też baner wyborczy kandydatki PiS na wójta gminy Głusk - Renaty Bieleckiej. Wyborów nie wygrała, ale potem została dyrektorem WORD w Lublinie, a jej zastępcą był właśnie Piotr S.
Był, bo już nie zajmuje tego stanowiska.
- Rozwiązanie umowy o pracę nastąpiło na prośbę pana Piotra. Jest w tym momencie na okresie wypowiedzenia - potwierdza Renata Bielecka, dyrektor WORD w Lublinie.
Tymczasem okazuje się, że Piotr S. ma też kłopoty z prawem. W środę w Sądzie Okręgowym w Lublinie odbędzie się już kolejna rozprawa w procesie karnym, w którym S. jest oskarżonym.
Udało nam się ustalić, że chodzi o możliwe złamanie kilku artykułów Kodeksu karnego. Główny dotyczy oszustwa, do tego dochodzi artykuł mówiący o znacznej wartości wyrządzonej szkody, co podwyższa możliwą karę do 10 lat więzienia. - Nic o tym nie wiem - zapewnia Bielecka. - Powodem rozwiązania umowy o pracy były kwestie osobiste, rodzinne - dodaje.
Michał Mulawa, przewodniczący sejmiku województwa: - Ani ja, ani pan marszałek nie znamy tego człowieka. W ogóle go nie kojarzymy - zapewnia.
Remigiusz Małecki, rzecznik marszałka, tłumaczy, że faktycznie zarówno głównych szefów WORD-ów, jak i ich zastępców powołuje marszałek, ale: - W przypadku zastępców odbywa się to za rekomendacją dyrektorów ośrodków. I tak to się właśnie odbyło w tym przypadku - mówi rzecznik.
Z naszych informacji wynika, że Piotr S. może być aktualnie za granicą.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?