Dla jadących od strony centrum w kierunku Szerokiego czy Konstatynowa i dalej na LSM, Czuby to „chleb” powszedni. Zdążyli się już przyzwyczaić do tego, że na drodze łączącej al. Solidarności z ul. Mazowieckiego mogą korzystać tylko z jednego pasa ruchu. Przy czym sama jezdnia jest dwa razy szersza. Drugi pas ruchu jest – od ponad dwóch lat - niedostępny dla samochodów.
O jego otworzenie apeluje w interpelacji do prezydenta Lublina Monika Orzechowska, radna klubu Radnych Prezydenta Krzysztofa Żuka. - Rozwiązaniem tego problemu jest zmiana oznakowania, która umożliwi włączenie do ruchu zamkniętego lewego pasa jezdni – podpowiada Orzechowska.
Obecna organizacja ruchu sięga korzeniami czasu budowy przedłużenia al. Solidarności. To wtedy powstała jezdnia, która jest obecnie „wąskim gardłem”. Wybudowano ją z dwoma pasami ruchu. Ale na początku służyło tylko do wyjazdu z Solidarności w Warszawską. Dalej nie dało się pojechać, bo nie było dokąd. Droga kończyła się tzw. węzłem Sławin, czyli obecnym rondem 100-lecia KUL (kierowcy mówią na niego „rondo z pniakiem”). - Rozwiązanie to było wystarczające jako zjazd w al. Warszawską – przyznaje radna koalicji.
Latem 2018 r. oddano do użytku ul. Mazowieckiego, czyli przedłużenie ul. Bohaterów Monte Cassino do al. Solidarności. Otwarcie Mazowieckiego nie pociągnęło jednak zmian na drodze łączącej Solidarności z nową arterią. Kierowcy dalej korzystają tylko z jednego pasa ruchu, drugi – jest dla nich niedostępny. - Po wybudowaniu al. Tadeusza Mazowieckiego i oddaniu do użytku ronda 100-lecia KUL ruch samochodowy zwiększył się wielokrotnie i dochodzi do tworzenia się korków i kolizji – podkreśla Orzechowska.
Ratusz przekonuje, że widzi problem i ma już rozwiązanie. - Opracowany projekt zmiany organizacji ruchu na al. Solidarności zakłada zmiany postulowane w interpelacji radnej Orzechowskiej – mówi Justyna Góźdź, z biura prasowego ratusza.
Ale do wejścia zmian w życie jeszcze daleka droga. Najpierw trzeba sprawdzić jaki jest hałas powodowany przez auta na Solidarności. Badania mają potrwać do końca listopada. - Otrzymane wyniki pomiarów będą miały decydujący wpływ na organizację ruchu na tej ulicy – zastrzega Góźdź.
Dopiero później będzie można wziąć się za przemalowanie znaków na jezdni. A tych prac nie można robić kiedy się chce. - Są uzależnione od warunków atmosferycznych. Muszą być one odpowiednie do przeprowadzenia tego rodzaju prac – tłumaczy Góźdź.
Kiedy zatem kierowcy będą mogli wjechać na zamknięty pas ruchu? - Zakładamy, że wprowadzenie projektu zmiany organizacji ruchu nastąpi najpóźniej do końca kwietnia 2021 r – ocenia Góźdź.
- Tydzień czekania na wynik testu. „Człowiek prędzej wyzdrowieje, zanim otrzyma wynik"
- Restauracja przyjmie klientów w lokalu, mimo obostrzeń. Jak to możliwe?
- Kolejka karetek z pacjentami przed SOR-em przy Jaczewskiego
- Izolatorium w Lublinie. „Jest tu bezpieczniej niż w domu”
- „Rząd taki gibki, wchodzi nam w cipki". Tłumy na proteście przeciw zakazowi aborcji
- „Już miesiąc siedzę w domu. Karetka wymazowa nie przyjechała do dziś"
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?