Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiany warty w komunikacji miejskiej. Autobusy już nie na ropę i nie na prąd. Pierwszy taki pojazd na ulicach Lublina

Artur Jurkowski
Artur Jurkowski
Wodorowy autobus zacznie w tym tygodniu wozić pasażerów po Lublinie. Został wyprodukowany w zakładzie przy ul. Frezerów. Testy potrwają do soboty (12 listopada).

Na pierwszy rzut oka nie różni się od innych autobusów przewożących lubelskich pasażerów. To co decyduje o jego odmienności to kolor – jest niebieski oraz paliwo do zasilania silnik – jest nim wodór.

- To kolejny skok technologiczny - podkreśla Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. I dodaje: - To absolutnie najczystszy środek transportu, nie emitujący żadnych zanieczyszczeń i jednocześnie dysponujący nieograniczonym źródłem energii.

Produktem spalania wodoru, który napędza silnik jest para wodna. Autobus powstał w zakładzie przy ul. Frezerów. To rezultat współpracy niemieckiej firmy Arthur i Politechniki Lubelskiej. Wyprodukowanie pojazdu zajęło rok.

- Dzięki naszym autobusom chcemy dać miastom możliwość bezemisyjnego i cichego transportu, a jednocześnie aktywnie rozwijać zrównoważoną mobilność – mówi Philipp Glonner, dyrektor generalny i współzałożyciel firmy Arthur. I przekonuje: - Wodór do energia przyszłości.

Autobus wodorowy ARTHUR H2 BUS ma 12 metrów długości. Jest to niskopodłogowy pojazd, który może przewieźć 78 pasażerów (32 miejsca siedzące). Wodorowy silnik zużywa 6 kg paliwa na 100 km. Jego zasięg przy pełny zatankowaniu to ponad 500 km.

Testy potrwają do 12 listopada.

- Będzie to pierwszy wodorowy autobus na ulicach Lublina – przypomina Tomasz Fulara, prezes MPK Lublin. I opisuje: - Pojazd jest bardzo dobrze wykonany. Jest to lubelski autobus, wykonany z niemiecką precyzją.

Pojazd potrzebuje jeszcze pozwoleń m.in. związanych z homologacją. Ich uzyskania może potrwać ok. dwóch dni.

– Wtedy zostanie puszczony na linie i będą mogli nim pojechać pasażerowie – zapowiada Fulara. I dodaje, że mogą to być czwartek, piątek, sobota.

Wodór do tankowania ma zapewnić firma Arthur.

– Zbiorniki są zaimplementowane na dachu. Ilość wodoru to 37,5 kilograma, pod ciśnieniem nominalnym dochodzącym do 350 bar. Z tych zbiorników wodór wędruje, jest podawany do ogniwa paliwowego, gdzie wodór czyli nośnik, gaz jest przekształcany w energię elektryczną, która w zależności od potrzeb jest dystrybuowana do baterii, do napędu, do innych urządzeń elektrycznych – opisuje Rafał Słomka, dyrektor techniczny firmy Arthur.

Pojazd był testowany już m.in. w Berlinie, Monachium, Norymberdze, Żywcu, Wiśle, Katowicach, Bielsku-Białej, Sosnowcu i Cieszynie

Jeśli firma zdobędzie zamówienia na autobusy będą one produkowane seryjnie w Lublinie.

– Chcemy zacząć do 10 do 40 sztuk rocznie. Stopniowo dochodząc do 300 - 350 rocznie, ale jest to perspektywa 4-5 lat – informuje Słomka.

Wodorowiec już zamówiony

W sierpniu 2023 r. Lublin będzie miał własny autobus wodorowy. We wrześniu ZTM i firma Solaris Bus & Coach podpisały umowę na zakup pojazdu. Kontrakt opiewa na ponad 3,7 mln zł brutto.
Będzie to 12-metrowy autobus wodorowy, która ma przewozić maksymalnie 85 pasażerów. Pojazd ma być klimatyzowany, niskopodłogowy, przystosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnościami, wyposażony w automat do sprzedaży biletów oraz system do zliczania pasażerów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski