Kibice w Siedlcach zobaczyli niezwykle emocjonujące i zacięte spotkanie. Miejscowy PSG KPS postawił się faworyzowanej ekipie z Chełma, urywając jeden punkt faworytowi. MVP sobotniej konfrontacji został Paweł Rusin, przyjmujący zespołu beniaminka.
Już w premierowej partii gospodarze pokazali, że nie zamierzają tanio sprzedać skóry, zwyciężając z chełmianami po grze na przewagi 26:24. Co prawda w dwóch kolejnych odsłonach to goście okazali się lepsi, jednak wygrane nie przyszły Bogdance Arce łatwo.
Potwierdził to czwarty set, w którym to siedlczanie prezentowali się zdecydowanie lepiej, wyrównując stan meczu. O wszystkim musiał zadecydować więc tie-break.
Decydująca odsłona była niezwykle zacięta, podobnie zresztą, jak cały pojedynek. Od początku żaden z zespołów nie był w stanie zbudować sobie bezpiecznej przewagi, a wyrównana gra utrzymała się do samego końca. Ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili zawodnicy z Chełma, triumfując 16:14.
PSG KPS Siedlce – Bogdanka Arka Chełm 2:3 (26:24, 22:25, 26:28, 25:19, 14:16)
Arka: Marcyniak 14, Sas (libero), Rusin 15, Szwaradzki 20, Magnuszewski 1, Gonciarz 1, Łapszyński 20 oraz Sadkowski 2, Dobosz 3, Nowak 3, Baran 4, Sas (libero), Kulik 2. Trener: Bartłomiej Rebzda
Porażkę ponieśli z kolei siatkarze PZL Leonardo Avii, którzy nie ugrali nawet seta w potyczce z Astrą. Statuetka MVP meczu powędrowała do Tomasza Kryńskiego, atakującego drużyny gospodarzy.
– Był to bardzo słaby mecz w naszym wykonaniu, a ekipa z Nowej Soli zrewanżowała się w stu procentach za spotkanie z pierwszej rundy u nas. W Świdniku wyglądało to dokładnie odwrotnie na naszą korzyść – podkreśla Tomasz Kuś, kapitan PZL Leonardo Avii.
– W rewanżu niestety nic nie zafunkcjonowało. Pierwszy set był jeszcze w miarę niezły, ale niestety przegrany. Z kolei w dwóch następnych partiach już dosyć gładko ulegliśmy rywalom i tak naprawdę niewiele mogliśmy zrobić na boisku. Nasza słaba gra i bardzo dobra gospodarzy praktycznie w każdym elemencie, od zagrywki po przyjęcie, spowodowały, że taką drużynę "na fali" ciężko jest potem dogonić. Dostaliśmy zimny prysznic i mam nadzieję, że będzie to dla nas kop do jeszcze cięższej pracy – dodaje.
MKST Astra Nowa Sól – PZL Leonardo Avia Świdnik 3:0 (25:23, 25:17, 25:14)
Avia: Wierzbicki 10, Ptaszyński 7, Obermeler 6, Ociepski 6, Piwowarczyk 1, Pigłowski, Kuś (libero) oraz Łysikowski 6, Czerwiński 1, Matula, Krawczyk. Trener: Jakub Guz
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?