MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Został zatrzymany przez policję. Rodzina z Łopiennika Górnego szukała go trzy dni. Znalazła już po trepanacji czaszki. Jaki wyrok wydał sąd?

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Archiwum
Sześćset tysięcy złotych zadośćuczynienia policja wypłaciła rodzinie zmarłego Jana Ł., 53-letniego hydraulika. Mężczyzna zmarł po tym, jak ponad 17 godzin przeleżał w izbie zatrzymań. Adwokat rodziny: - Naruszone zostały w sposób rażący podstawowe prawa człowieka, co skutkowało śmiercią.

Jan Ł. pracował w Spółdzielni Mieszkaniowej Motor. Do pracy w Lublinie dojeżdżał z Łopiennika Podleśnego, w którym mieszkał z żoną i sześciorgiem dzieci. 27 grudnia 2012 r. wyszedł do pracy i już nie wrócił.

- Szukaliśmy go przez trzy dni. Kuzynka znalazła go wreszcie w szpitalu przy ul. Jaczewskiego. Był już po trepanacji czaszki. Zmarł dzień później nie odzyskawszy przytomności - tak dramat rodziny opisywała Marta, żona Jana.

Okazało się, że do szpitala mężczyznę przywiozło pogotowie z pomieszczenia dla osób zatrzymanych Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Łusiak trafił tam po tym, jak przechodnie znaleźli go leżącego na chodniku przy ul. Lwowskiej.

Wezwani na miejsce strażnicy miejscy stwierdzili, że mężczyzna mówi bełkotliwie, ale był w stanie podać swoje imię i nazwisko. Zapytany, czy pił alkohol odpowiedział, że nie.

Trzej medycy badający kolejno Jana stwierdzili u niego upojenie alkoholowe. Został umieszczony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Spędził w niej ponad 17 godzin. Po tym czasie policjanci, którzy weszli do jego celi stwierdzili, że mężczyzna nie reaguje na słowa ani na dotyk, a jego oddech przypomina charczenie. Jan został odwieziony do szpitala.

Mimo błyskawicznie przeprowadzonej operacji 31 grudnia mężczyzna zmarł. Lekarze orzekli, że bezpośrednią przyczyną śmierci był krwiak podtwardówkowy, spowodowany najprawdopodobniej upadkiem.

W wyjaśnianie okoliczności śmierci zaangażowała się rodzina. Domagała się odszkodowania za pozostawienie 53-latka bez opieki. Sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego w Lublinie. Wyrok zapadł po blisko dziewięciu latach od śmierci mężczyzny.

„Funkcjonariusze nie wypełnili ciążących na nich obowiązków służbowych w zakresie nadzoru nad osadzonym i zignorowali fakt pozostawania Jana Ł. w bezruchu przez ponad 17 godzin, co w konsekwencji pozbawiło go szans na przeżycie, z uwagi na rozwijający się u niego krwiak podtwardówkowy” - czytamy w uzasadnieniu wyroku.

Sąd przyznał rację rodzinie zmarłego i zasądził od Komendy Miejskiej Policji w Lublinie zadośćuczynienie w wysokości 600 tys. zł.

- Budujące jest, że sąd krajowy po blisko ośmiu latach różnych postępowań w sprawie, w tym po orzeczeniach lubelskiej prokuratury i lubelskich sądów karnych, które zatwierdziły umorzenie postępowania karnego zasądził zadośćuczynienie dla rodziny zmarłego - mówi adwokat Grzegorz Gozdór, który przed sądem reprezentował rodzinę zmarłego.

Rodzina już otrzymała zadośćuczynienie. Przedstawicielom Skarbu Państwa przysługuje prawo wniesienia skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego.

- Zapowiedź kasacji została złożona. Moi klienci otrzymali odszkodowanie ale jak mi powiedzieli wobec postawy policji „boją się tych pieniędzy”. Sprawa nie jest więc zakończona, aczkolwiek wyrok jest prawomocny i podlega wykonaniu - wyjaśnia mecenas.

Adwokat przyznaje, że jego klienci nigdy nie usłyszeli słowa przeprosin. Jeśli dojdzie do kasacji wyroku rodzina będzie zmuszona zwrócić pieniądze. O włączenie się w sprawę po stronie pokrzywdzonych mecenas Gozdór zwrócił się do Rzecznika Praw Obywatelskich. Jak dotąd nie otrzymał żadnej odpowiedzi.

od 7 lat
Wideo

Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski