Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin skupiają się na zawodach indywidualnych podczas przerwy ligowej

Do ligowej rywalizacji lubelski zespół powróci 26 lipca, gdy na torze w Lesznie zmierzy się z mistrzem Polski i w tym sezonie niepokonaną jeszcze Fogo Unią. - Zawodnicy cały czas jeżdżą w innych ligach i startów w tym okresie mają dużo. Ta przerwa nie jest więc dla żużlowców wytchnieniem od jazdy, tylko od polskiego ścigania - dodaje Więckowski.

Żużlowcom Speed Car Motoru do końca rundy zasadniczej pozostały cztery spotkania. Obecnie „Koziołki” zajmują w tabeli PGE Ekstraligi przedostatnie miejsce. Nad ostatnim Get Well Toruń mają cztery punkty przewagi, a nad szóstą truly.work Stalą Gorzów tylko punkt straty.

- Sport jest nieprzewidywalny, więc walczyć trzeba do końca. Bez względu na to, co miałoby się stać. Przede wszystkim po to, żeby dawać satysfakcję kibicom i budować morale w drużynie - uważa Więckowski.

Speed Car Motor ma duże szanse wyprzedzić drużynę z Gorzowa, ponieważ w pierwszej rundzie przegrał na wyjeździe tylko 41:49 i w sierpniu, w meczu o zwycięstwo i punkt bonusowy, lublinianie podejmą rywala na własnym torze. A szósta lokata na koniec sezonu zapewni utrzymanie bez konieczności walki w dwumeczu barażowym.

Stracił miejsce w drużynie

W sobotę, w węgierskim Nagyhalasz, młodzieżowiec Motoru Wiktor Trofimow zajął czwarte miejsce w eliminacjach indywidualnych mistrzostw Europy juniorów i awansował do turnieju finałowego.

Mniej powodów do zadowolenia w ostatnich dniach miał Robert Lambert. W minionym tygodniu Brytyjczyk stracił miejsce w swojej szwedzkiej drużynie Rospiggarna Hallstavik, która w tym sezonie wygrała tylko jedno z dziewięciu spotkań.

Dwóch w IMME

W piątek, 12 lipca, najlepsi ligowcy spotkają się w Gdańsku na Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi. W tym gronie będzie dwóch żużlowców Speed Car Motoru. Do Rosjanina Grigorija Łaguty dołączył Duńczyk Mikkel Michelsen, który początkowo był zawodnikiem oczekującym.