- W związku z publikacją zawartą w dzisiejszym (4.05) wydaniu „Kuriera Lubelskiego” dotyczącą połączenia trzech instytucji kultury: Filharmonii Lubelskiej, Centrum Spotkania Kultur i Teatru Muzycznego, w imieniu pracowników Filharmonii Lubelskiej i Centrum Spotkania Kultur, a także środowiska artystycznego województwa lubelskiego stanowczo sprzeciwiamy się takiej decyzji – piszą w piśmie do zarządu województwa związkowcy z FL i CSK.
Dlaczego się sprzeciwiają? - Łączenie instytucji artystycznych jest ograniczeniem ich autonomii. Decyzja taka podjęta jest bez jakichkolwiek konsultacji ze środowiskiem artystycznym którego dotyczy. Informacje zawarte w artykule budzą nasze zaniepokojenie. Nie wyobrażamy sobie kierowania naszymi instytucjami przez Kamilę Lendzion. Jeśli Teatr Muzyczny ma ambicje stać się Operą nie widzimy przeszkód, aby takie decyzje zostały podjęte. Profile artystyczne Filharmonii Lubelskiej i Centrum Spotkania Kultur nie mają z tą instytucją nic wspólnego – uzasadniają związkowcy.
Przyjęte stanowisko zostało podpisane przez „Solidarność” FL, NZZ Pracowników Filharmonii im. H. Wieniawskiego w Lublinie, ZZ PAMO przy Filharmonii, ZZ Pracowników CSK „Kultura” oraz Koło Pracowników CSK przy Komisji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność”.
Widać zatem, że kwestia fuzji zjednoczyła poróżnione do tej pory związki zawodowe Filharmonii Lubelskiej. Przypomnijmy, NZZ Pracowników Filharmonii im. H. Wieniawskiego oraz ZZ PAMO popierały kandydaturę Zuzanny Dziedzic na stanowisko dyrektora, a związek „Solidarność” się temu stanowczo sprzeciwiał. Teraz jednak w imię „wyższej sprawy” związki się porozumiały.
Stanowisko związkowców to wynik zapowiedzianej przez Kamilę Lendzion koncepcji utworzenia z FL, TM i CSK Opery. Chociaż rzecznik Urzędu Marszałkowskiego, Remigiusz Małecki, powiedział nam 2 maja, że decyzja o ewentualnym połączeniu tych trzech instytucji wymaga dogłębnej analizy finansowo-organizacyjnej i jest za wcześnie, aby mówić o jakichkolwiek personaliach, to dyrektorka TM na spotkaniu ze związkowcami kilka dni wcześniej, bo 26 kwietnia, stwierdzała: - 1 stycznia (2024 – red.) przestaje istnieć Teatr Muzyczny w Lublinie i powstaje opera. (...) Przestaje istnieć CSK, powstanie jedna instytucja, zostaje orkiestra filharmonii, a kierować tą instytucją mam ja – mówiła, a z jej ust padła jeszcze inna deklaracja: - Będę dyrektorem naczelnym Opery i Filharmonii Lubelskiej i nie ma innych dyrektorów poza mną.
Jak na te słowa zareagowano w Centrum Spotkania Kultur? - Nic nie wiemy o planach likwidacji CSK - mówi nam Andrzej Goliszek, rzecznik tej instytucji. O komentarz chcieliśmy poprosić również dyrektorkę Filharmonii, Zuzannę Dziedzic. - Pani dyrektor przebywa na urlopie – poinformowano nas w sekretariacie FL.
- Giełda staroci ściągnęła tłumy odwiedzających [ZDJĘCIA]
- Pizzeria z Lublina w gronie najlepszych restauracji w Polsce
- Radość z pierwszego meczu w Lublinie. Zobacz kibiców Motoru! [ZDJĘCIA]
- Ostatni dzień egzaminów przyszłych radców prawnych [ZDJĘCIA]
- To już drugie trojaczki w tym roku w SPSK4. Witamy na świecie! [ZDJĘCIA]
- Lublin łączy pokolenia. Dzień Solidarności Międzypokoleniowej [ZDJĘCIA]
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?