– Zarobki? To prywatny, wręcz intymny temat – nie ma wątpliwości prof. Marian Filipiak, socjolog z UMCS. – O to po prostu nie wypada pytać. Tak jest w Polsce i na całym świecie. Różnimy się jedynie tym, że Amerykanin na pytanie, jak mu się wiedzie finansowo odpowie, zgodnie z prawdą, że świetnie. A Polak zacznie narzekać i zaniży swoje dochody. Tak nas wychował socjalizm: nie wychylać się przed szereg.
Naszą wiedzę o zarobkach
kształtują więc oficjalne statystyki. Te ostatnie podają, że na Lubelszczyźnie zarabiamy średnio 3068 zł brutto (2200 zł netto). O tym, że te liczby nijak się mają do rzeczywistości przekonaliśmy się po dyskusji, jaka wywiązała się po tekście „Dwa tysiące na rękę? Tylko dla nielicznych”. Odezwali się do nas oburzeni nauczyciele, pielęgniarki, a nawet górnicy.
„Prawda jest taka że wielu ludzi, pracujących na kopalni - nawet i pod ziemią - nie widziało i pewnie nigdy nie zobaczy 4200 zł na rękę" – napisał na naszym forum górnik zaskoczony podaną przez nas „średnią pensją” w Bogdance. Polemika wywiązała się wśród nauczycieli. Okazało się, że i w tym zawodzie różnice w zarobkach są znaczne. „ Pracuję od 2 lat w tym zawodzie i mam spokojnie 1300-1500 zł. Napiszcie, ile macie po 20 latach pracy, z dodatkami, za sprawdzanie matur.”
– Zarobki to rzeczywiście trudny temat – przyznaje Lucjan Tomczuk, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy. – Pracodawcy rozmawiają o nich z pracownikami w cztery oczy. A statystki często przekłamują rzeczywistość. W naszym urzędzie podinspektor prosto po studiach dostaje 1500 zł brutto, a kierownik wydziału z 15 letnim stażem może liczyć na 3 tys. plus premię, trzynastkę i dodatek funkcyjny. Trudno więc mówić o „średniej pensji”. Podam inny przykład: świetny kucharz z referencjami może zarobić nawet 5 tys. zł. Ale to wcale nie znaczy, że średnie zarobki w gastronomii są tak wysokie.
Dlatego postanowiliśmy sprawdzić
ile naprawdę zarabiamy na Lubelszczyźnie. Zajrzymy do urzędów miast i gmin w całym regionie. Nie ominiemy skarbówki, policji, sądów, a nawet inspekcji pracy, czy sanepidu. Przyjrzymy się zarobkom pracowników największych giełdowych spółek, ale też niewielkich prywatnych firm. Dokładne rozeznanie zrobimy w szpitalach, szkołach i na uczelniach. Zajrzymy na budowy, do restauracji, hipermarketów i prywatnych gabinetów lekarskich. Pokażemy konkretne stanowiska i przypisane do nich pensje. We wszystkich zakątkach Lubelszczyzny. Stworzymy szczegółową mapę zarobków z podziałem na branże i lokalizację.
– Pomysł mi się podoba – mówi referent w jednym z urzędów skarbowyh na Lubelszczyźnie. – Ja skończyłem prawo, niedawno zacząłem pracę i mam 1800 zł brutto. Nie wiem, czy to dużo czy mało. Sprawdzę jak powstanie lista.
Twórzcie z nami Lubelską Listę Płac
Nie musicie nam się przedstawiać. Wystarczy, że podacie miejsce pracy (np. szpital w Świdniku, restauracja w Zamościu, szkoła podstawowa w Puławach), stanowisko, lata pracy i pensję netto. Lubelskiej Listy płac nie uda nam się rzetelnie stworzyć bez Waszego udziału. Dzwońcie i piszcie do nas; tel. 081 46 26 859, [email protected] Redakcja Dziennika Wschodniego, Lublin, ul. Staszica 20 z dopiskiem „Lista płac”.
Ceny warzyw i owoców w maju
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?