8. kolejka IV ligi: W Lublinie doczekali się wygranej

Po siedmiu ligowych meczach Lublinianka miała na koncie tylko dwa punkty. W domowym spotkaniu z Huraganem Międzyrzec Podlaski zespół trenera Marcina Zająca po raz pierwszy zagrał na zero z tyłu, a konsekwentna gra w ataku zaowocowała bramką strzeloną przez Dominika Kołacza. W 54. minucie gospodarze wymienili kilka szybkich podań, a po dośrodkowaniu Huberta Giletycza akcję strzałem głową wykończył właśnie Kołacz.

Lublinianka opuściła ostatnią pozycję w tabeli, na którą spadła Stal Poniatowa. Podopieczni trenera Konrada Szmyrgały przegrali na własnym stadionie z rezerwami Motoru Lublin 0:3. Dla zwycięzców gole strzelili Dariusz Kamiński, Kacper Tracz i Kacper Najda.

Ważne zwycięstwo w perspektywie walki o utrzymanie odniosła Tomasovia. Piłkarze z Tomaszowa Lubelskiego strzelili aż pięć goli w wyjazdowym meczu z Ogniwem Wierzbica. W pierwszej połowie do siatki gospodarzy trafili Maciej Żerucha i Kamila Duda. Natomiast po przerwie swoje okazje wykorzystali Bartłomiej Sienkiewicz, Oskar Białek oraz Mateusz Kurzępa.

Po raz drugi w tym sezonie punkty stracił lider tabeli, Stal Kraśnik. Zespół trenera Kamila Dydo zatrzymał beniaminek z Nałęczowa. Gospodarze po 70 minutach prowadzili już 2:0, po golach Michała Rucińskiego i Karola Kality. Ale zespół Stali walczył do końca i determinacja została nagrodzona. Obie bramki dla gości strzelił Patryk Wdowiak. Pierwszą w 81. minucie, a ratującą remis w 98. minucie, gdy przymierzył z rzutu wolnego.

- Świetnie z ławki weszli w mecz Wdowiak i Poleszczak, którzy ożywili naszą grę. Końcowa faza meczu pokazała nasz charakter – podsumował trener Stali, Kamil Dydo.

- Jest duży niedosyt. Natomiast my spokojnie walczymy o ligowy byt. Założyliśmy sobie jednak, żeby postawić się każdemu rywalowi i to się udało – twierdzi Łukasz Giza, trener Cisowianki Drzewce.

Przewaga zespołu z Poniatowej zmalała, ponieważ zwycięstwa odniosły drużyny z grupy pościgowej. Start Krasnystaw wygrał z Gryfem Gmina Zamość 1:0, a zwycięską bramkę zdobył Daniel Chariasz. Piłkarze Gryfa rozpoczęli sezon od czterech zwycięstw, ale w czterech następnych meczach zdobyli tylko jeden punkt.

Janowianka Janów Lubelski także wykorzystała atut własnego boiska i ograła Opolanina Opole Lubelskie 5:1. Strzelanie rozpoczął Grzegorz Mulawa. Podwyższył Yuriy Perin, a tuż przed przerwą drugą swoją bramkę zdobył Mulawa. Na początku drugiej połowy honorowe trafienie dla gości z rzutu karnego zdobył Kacper Lipiński, ale Janowianka kontynuowała ataki. Przyniosły one trafienia Perina i Adama Pawełkiewicza.

Czwarty w tabeli Lewart Lubartów przywiózł trzy punkty z Werbkowic. Goście strzelili trzy gole w 20 ostatnich minutach meczu.

KS Cisowianka Drzewce – Stal Kraśnik 2:2
Start Krasnystaw – Gryf Gmina Zamość 1:0
Janowianka Janów Lubelski – Opolanin Opole Lubelskie 5:1
Kryształ Werbkowice – Lewart Lubartów 0:3
Łada 1945 Biłgoraj – Granit Bychawa 3:0
Stal Poniatowa – Motor II Lublin 0:3
Lublinianka Lublin – Huragan Międzyrzec Podlaski 1:0
Górnik II Łęczna – Grom Kąkolewnica 1:2
Ogniwo Wierzbica – Tomasovia Tomaszów Lubelski 0:5