Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar Świata w skokach już w weekend. Stoch będzie mocny

Przemysław Franczak
Adam Małysz zakończył karierę, ale na papierze polskie skoki mają się dobrze jak nigdy dotąd. Paradoks? Na pewno, ale łatwo go wytłumaczyć.

Czytaj także: Justyna Kowalczyk 10-ta w biegach. Zwyciężyła Bjoergen

Po pierwsze jest Kamil Stoch, który może nawiązać do osiągnięć wybitnego kolegi. Po drugie, pozostali kadrowicze - większość z nich to dzieci programu "Szukamy Następców Mistrza" - w końcu wyrośli i zaczynają spełniać pokładane w nich nadzieje. Po trzecie, rozrasta się zaplecze reprezentacji, a jej trener Łukasz Kruczek nie boi się eksperymentów i podgląda najlepszych. No i po czwarte - w zaplanowanych na ten weekend w fińskim Kuusamo zawodach inaugurujących sezon Pucharu Świata wystartuje aż siedmiu naszych zawodników.

- To wszystko pokazuje, że nie zmarnowaliśmy ostatnich dziesięciu lat, a sukcesy Adama nie poszły na marne. On już nie skacze, ale została mocna grupa - cieszy się prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner.

Kiedyś był Małysz i długo, długo nic. Teraz za Stochem, który może rzucić wyzwanie Austriakom (w ubiegłym sezonie wygrał trzy konkursy PŚ, potem brylował też latem), stoi wyrównana kadra z Maciejem Kotem i Krzysztofem Miętusem na czele, a jej trener kreśli bardzo ambitne plany. - Chcemy utrzymać trzecie miejsce w klasyfikacji Pucharu Narodów, mieć czterech zawodników regularnie punktujących w Pucharze Świata i czterech w najlepszej trzydziestce na koniec sezonu - wylicza Kruczek, który optymizm czerpie z doskonałych wyników podopiecznych w Letnim Grand Prix.

- Do niedawna wydawało się, że bez Adama nie mamy szans na dobry wynik w zawodach drużynowych, ale teraz to się zmieniło. Wierzę, że stać nas na zwycięstwa - przekonuje Stoch, który dla siebie widzi "miejsce w pierwszej szóstce w klasyfikacji generalnej".

- Czemu tak słabo? Na początku nie wolno za bardzo się rozpędzać - śmieje się 24-letni zakopiańczyk. Przyznaje jednak, że czuje się już zawodnikiem światowej czołówki. Sprawia zresztą wrażenie pewnego siebie. - W tym sezonie marzeń na pewno ich spełnię, bo nie ma igrzysk olimpijskich - uśmiecha się.
Co ciekawe, Polacy wystartują w Kuusamo praktycznie bez treningów na śniegu.

- Tym większą zagadką będzie początek sezonu, ale większość ekip jest w tej samej sytuacji. My przynajmniej trenowaliśmy na zlodzonym rozbiegu, co dobrze imituje warunki zimowe - twierdzi Kruczek, który w przygotowaniach wprowadził interesującą nowinkę: na początku listopada zabrał skoczków na Cypr. - Chcieliśmy jeszcze łyknąć trochę słońca. Austriacy jeżdżą zawsze do Egiptu i dobrze im to robi - wyjaśniał.

W sobotę Polacy zmierzą się z nimi w zawodach drużynowych, dzień później konkurs indywidualny.

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska