O tym, że nie warto zaśmiecać lasu przekonała się 58-letnia mieszkanka Lubartowa. W lipcu kobieta wywiozła do lasu w Lisowie betonowe odpady, eternit i gazony na kwiaty.
Władze gminy powiadomiły o tym fakcie policję. Tej początkowo nie udało się wykryć sprawcy. - Prowadzone poszukiwania naprowadziły nas na pewien trop, jednak z uwagi na brak osób, które mogłyby potwierdzić pochodzenie odpadów udowodnienie złamania prawa było niemożliwe - tłumaczy sierż.sztab. Grzegorz Paśnik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie.
- Sprawa została umorzona. Ale my nie poddaliśmy się. Wyznaczyliśmy nagrodę dla osoby, która pomoże nam ustalić właściciela odpadów niebezpiecznych. I udało się - opowiada Krzysztof Kopyść, wójt gminy Lubartów. Na apel wójta odpowiedział jeden z mieszkańców, który wskazał źródło pochodzenia śmieci - dawny zakład produkujący ceramikę w Lubartowie.
W środę gmina powiadomiła o otrzymanym zgłoszeniu ponownie policję. Funkcjonariuszom natychmiast udało się dotrzeć do właścicielki śmieci. 58-letnia mieszkanka Lubartowa potwierdziła, że wyrzucone na Białych Wronach rzeczy mogły być jej własnością. Ale nie przyznała się do ich wywiezienia. - Powiedziała policjantom, że po przeprowadzonym remoncie budynku wynajęła do uprzątnięcia odpadów nieznanego jej bliżej mężczyznę, który za tysiąc złotych miał zająć się śmieciami - informuje rzecznik lubartowskiej policji.
W ciągu kilku najbliższych dni policjanci z Lubartowa skierują wniosek do sądu o ukaranie kobiety. - Za zanieczyszczenie terenów leśnych, kobiecie grozi grzywna w wysokości do 5 tys. zł. Natomiast zgodnie z obowiązującymi przepisami za nielegalne składowanie eternitu grozi kara grzywny w wysokości do 20 tys. zł lub do 30 dni aresztu - mówi Paśnik.
Więcej informacji z Lubartowa i okolic przeczytasz na: lubartow.naszemiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?