Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pod Lublinem powstają nowe tereny inwestycyjne

Ewa Pajuro
Inwestorów przyciąga m.in. powstająca trasa S17
Inwestorów przyciąga m.in. powstająca trasa S17 Małgorzata Genca/Archiwum
Podlubelski Jastków chce zmienić pola i nieużytki w tereny budowlane i inwestycyjne. Na podobny pomysł wpadła też gmina Niemce. - Lepiej późno niż wcale - mówią z przekąsem znawcy rynku nieruchomości.

W gminie Jastków zmiany obejmą tereny w miejscowościach Barak, Panieńszczyzna i Dębówka. Łącznie to ponad 130 hektarów ziemi. - Zgłasza się do nas wiele firm, które pytają o tereny inwestycyjne. Są to prywatne przedsiębiorstwa m.in. z branży logistycznej i magazynowej. Do tej pory nie mogliśmy zaproponować im odpowiednio dużego terenu. Teraz chcemy to zmienić - tłumaczy Marcin Alter z Urzędu Gminy w Jastkowie.

Inwestorów przyciąga m.in. powstająca trasa S17. A do wykorzystania jest dużo przestrzeni. - To m.in. dotychczasowe działki rolne, a także tereny przeznaczone do tej pory pod alternatywny przebieg ekspresówki - tłumaczy Alter. I dodaje: - Nowe zakłady to dla gminy korzyści: kolejne miejsca pracy i wpływy z podatków.

Czytaj więcej o budowie trasy S17 w naszym serwisie

Zmiany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego szykuje też sąsiednia gmina Niemce. Pomysł okazał się bardzo trafiony. Urząd Gminy zasypały wnioski od osób zainteresowanych budowaniem i inwestowaniem. - Staramy się wyjść naprzeciw tym oczekiwaniom - mówi Krzysztof Urbaś, wójt gminy. I dodaje, że inwestycyjne ożywienie to nadzieja, że kryzys zaczyna mijać.

Znawcy rynku nieruchomości podkreślają, że podlubelskie miejscowości już od dawna potrzebowały nowych terenów pod zabudowę i inwestycje. - Dobrze, że władze to zauważyły - mówi Ewa Bernat, właścicielka biura nieruchomości Kwatera. - Zainteresowanie działkami wzdłuż trasy wylotowej na Warszawę jest ogromne. Aż się dziwię, że gmina Jastków tak długo zwlekała z decyzją o przeznaczeniu kolejnych terenów pod inwestycje. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku gminy Niem-ce - komentuje Tomasz Iwan z biura nieruchomości Kleczkowski. Dodaje przy tym, że uchwalenie planu zagospodarowania wyraźnie ułatwi przedsiębiorcom działanie. - Nie będą musieli występować o warunki zabudowy, od razu dowiedzą się, co na danym terenie może powstać - tłumaczy.

Zmiana statusu działki oznacza też zwiększenie jej wartości. Wielu inwestorów woli jednak zapłacić więcej i mieć pewność, że na danym terenie da się rozkręcić biznes. - Cena wzrasta często kilkunastokrotnie. Np. przeciętna wartość hektara działki rolnej w woj. lubelskim to 20 tys. zł. Natomiast za działkę usługową o tej samej powierzchni trzeba zapłacić kilkaset tysięcy czy nawet milion zł - wylicza Iwan. Podkreśla przy tym, że na zmianach w planie zagospodarowania nie można poprzestać. - Problem, z którym trzeba się jeszcze uporać, to brak dróg zjazdowych. Władze budują główne trasy, ale obcinają środki na drogi zjazdowe, które są potrzebne inwestorom. Ważne też, by nie obudowywać dróg ekranami dźwiękochłonnymi, bo to nie służy przedsiębiorcom - dodaje.

Warto wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski