Do tej pory w głosowaniu wzięło udział ok. 750 osób. Ponad połowa, bo aż 57 proc. głosujących, zdecydowanie opowiedziała się za ustawieniem na placu Po Farze figury księcia. Lublinianie wyraźnie chcą się pochwalić turystom przeszłością swojego miasta.
W e-mailach, które do nas napisali wskazują, że wciąż niewiele się robi, by odciągnąć zwiedzających od sztampowej trasy: Zamek, ul. Grodzka, Trybunał, deptak i plac Litewski. - Jeżeli decydujemy się na wystawianie figur bohaterów naszych legend, to zastanówmy się, jak za ich pomocą najpełniej opowiedzieć o naszym mieście - czytamy w jednym z nich. - Może nad kamieniem nieszczęścia powinien pochylać się spiżowy kat, a na placu Rybnym przy miejskiej studni turyści powinni zobaczyć Rurmistrza Jana? Pojawienie się Leszka Czarnego uznam za krok w tym kierunku.
Takich głosów jak powyższy jest więcej - 15 proc. głosujących w naszej sondzie uważało, że warto skorzystać z innych lubelskich legend. Trzeba też uczciwie przyznać, że 26 proc. głosujących jest przeciwnych pomysłowi.
Wśród uzasadnień najczęściej powtarzał się apel, by najpierw popracować nad poprawą bezpieczeństwa na Starym Mieście, a dopiero potem je uatrakcyjniać.
Lublinianie obawiają się też oddania głosu za inicjatywą, która nie zostanie zrealizowana. Tak już było.
- Pamiętam pomysł stworzenia robota na wzór Sztukmistrza z Lublina, który miał wędrować po linie rozpiętej przed Bramą Grodzką - mówi Halina Landecka, wojewódzki konserwator zabytków. - Poparłam przedsięwzięcie, niestety, nie doczekało się realizacji.
Pani konserwator podkreśla, że model kościoła Michała Archanioła na placu Po Farze intryguje turystów. To dobra prognoza dla figury Leszka Czarnego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
