Urzędnicy to bęcwały i nieroby. Pracownicy banków to złodzieje. Kierowcy autobusów to tumany bez rozumu. Sklepowa to wredna baba, a lekarz konował. I to wszystko to jeszcze delikatna forma nazewnictwa osób, które na co dzień przychodzi nam spotykać. Tylko my, jedyni uczciwi, kulturalni, bez skazy. Ale jakby się przyjrzeć, ile jest tych, którzy mają o sobie bardzo wysokie mniemanie, to przychodzi zastanowienie, kto to są ci oni: niewdzięczni, głupi, złodzieje. Dla nich wszak już nie ma miejsca, skoro prawie każdy z nas to elokwentny inteligent. Można powiedzieć: niby tyle u nas baranów, a nie ma kto trawy jeść.
Brak w nas niestety dwóch podstawowych cech istoty myślącej poruszającej się na dwóch nogach: kultury i empatii. Choć właściwie sama empatia by wystarczyła, bo jeżeli potrafimy wczuć się w sytuację i emocje innych, to potrafimy być wobec nich wyrozumiali i kulturalni. Ale w nas empatii nie ma już prawie za grosz. W stosunku do innych, mijanych na ulicy, jesteśmy agresywni. Nie tak dawno pół Polski prawie wyrugowało z kraju prezenterkę telewizyjną, która w sposób nader krytyczny opisała bawiących we Władysławowie. Celebrytka nas obraziła, to się wszyscy spięliśmy. Ale czy mówiła nieprawdę? Nie wie ten, kto we Władysławowie nie był i nie widział królów życia, którzy obsługę lokali i sklepów często mają za kogoś gorszego, bo w przeciwieństwie do nich siedzą w pracy. Tyle nagromadzonej pogardy i chamstwa nie ma chyba w żadnym innym polskim mieście.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?