Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bułgarscy szpiedzy, kradzież technologii i obieg informacji za żelazną kurtyną

Grzegorz Gałęzowski (IPN O/Lublin)
Najwierniejsi fani serii o Jamsie Bondzie, fikcyjnym agencie brytyjskiej agencji MI6, cenią sobie książkę z 1966 r. „Avakoum Zakhov versus 07” Andrei Gulyashkiego. Książka opowiada o konfrontacji szpiegów – bułgarskiego Zakhova i brytyjskiego Bonda. Zakhov jest prawdopodobnie jedynym rywalem, który pokonał słynnego zachodniego agenta.

Bułgarscy szpiedzy z kart książek, jak i z kadrów filmów zajmowali się przeważnie kradzieżą nazistowskich sekretów. Realni bułgarscy pracownicy służb specjalnych byli znacznie bardziej prozaiczni w porównaniu do swych fikcyjnych odpowiedników. Interesowały ich biznesplany firm technologicznych czy zaawansowane układy elektroniczne.

Żelazna kurtyna wraz z Komitetem Koordynacyjnym ds. Wielostronnej Kontroli Eksportu (COCOM), funkcjonującym w czasach zimnej wojny od 1949 r., były dużą przeszkodą w rozwoju krajów socjalistycznych. Kraje Zachodu wprowadziły bowiem embargo na technologię podwójnego zastosowania, czyli elektronikę. Spowodowało to odmienny rozwój państw po obu stronach „kurtyny”. Komputery wraz z elektroniką miały ogromny wpływ na rozwój sprzętu wojskowego, ale też kosmicznego.

Bułgaria, jeden z najbardziej lojalnych sojuszników Sowietów, była traktowana przez Zachód bardziej podejrzliwie niż inne kraje bloku wschodniego. Państwo to zaangażowało swoje służby specjalne, by uzyskać dostęp do najnowszych rozwiązań technologicznych krajów kapitalistycznych. Bułgarski Komitet Bezpieczeństwa Państwowego (Darzhhavna sigurnost – DS) i jego sekcja wywiadu naukowo-technicznego (STI) podobnie jak polski wywiad skupiły się na sektorze technologii cywilnej, w tym na elektronice. Bułgarskie archiwa wskazują, że STI może być niedocenionym kanałem transferu wiedzy w czasie zimnej wojny.
W 1959 r. zarząd DS (wywiadu zagranicznego) powołał do życia wydział naukowo-techniczny. Początkowo wydział ten nie notował znaczącej aktywności. Przełom nastąpił w latach 60-tych. Wywiad zaczął dysponować szeroką siecią agenturalną za granicą. Bułgarzy, idąc w ślady KGB, skupili się na przemyśle obronnym USA.

Jeszcze w 1964 r. STI miał zaledwie 10 agentów operacyjnych oraz kilku pracowników wsparcia technicznego. W 1966 r. wywiad zagraniczny miał już 30 stanowisk oficerskich. Na początku lat 70-tych STI liczyło ponad 300 pełnoetatowych pracowników, z setkami pracowników zagranicą.

Działalność wojskowa szybko zeszła na dalszy plan. Do 1967 r. koncentrowano się głównie na radioelektronice, energii atomowej, awionice, chemii, biotechnologii oraz technologii komputerowej. Z biegiem lat personel był coraz bardziej wyszkolony. Agenci przechodzili rygorystyczne szkolenia w radzieckich akademiach w zakresie pracy naukowo-wywiadowczej zagranicą.
Instrukcja STI z 1976 r. nie interesowała się już wojskowością. Wśród jej priorytetów były: „Pozyskiwanie konstruktywnych i technologicznych informacji dla rozwiązywania konkretnych problemów związanych z rozwojem naszego przemysłu i wprowadzeniem nowych efektywnych produkcji. Pozyskiwanie naukowo-technicznych informacji i modeli w dziedzinie rolnictwa. Pozyskiwanie konkretnych informacji ekonomicznych dla pozycji gospodarczej, handlu zagranicznego i polityki cenowej, stosunków finansowych i kredytowych; integracja finansowa, handlowa i przemysłowa kraju”. Te zmiany zapoczątkowane zostały po śmierci Stalina, a szczególnie w latach 60-tych i 70-tych, kiedy to produkcja stała się ważniejsza od konfrontacji militarnej z Zachodem.
O ile bułgarski wywiad tradycyjnie koncentrował się na Grecji i Turcji, o tyle STI skupiało się na Japonii jako obszarze zaawansowanych technologii bądź na Trzecim Świecie i innych krajach, w których zachodnia technologia mogła zostać pozyskiwana poza ograniczeniami COCOM.

STI i DS stały się pierwszymi skomputeryzowanymi organizacjami w Bułgarii. Na początku lat 80-tych używano tam systemu ISKRA, który był przeznaczony do przechowywania, przetwarzania i wyszukiwania danych dla wszystkich użytkowników agencji wywiadowczych. System ISKRA opierał się na systemie Photon KGB, działającym od 1966 r. Komputer sterujący zlokalizowano w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Połączono z nim biura STI za pośrednictwem terminali satelitarnych SM-4, (wykorzystywały one szyfrowane linie).

Do 1983 r. STI pomagało Mongolii utworzyć własną sekcję STI. Mongolia chciała bowiem pójść w ślady Bułgarii i skoncentrować się na wywiadzie skierowanym na sprawy cywilne, a nie wojskowe.

Podobnie jak Rada Wzajemnej Pomocy Gospodarczej (RWPG) podzieliła zadania gospodarcze poszczególnych krajów Układu Warszawskiego, tak socjalistyczne agencje wywiadowcze dzięki współpracy starały się zwiększyć ilość pozyskanych technologii. W ramach tego typu współpracy STI podjęła kontakty z wywiadem NRD. Rozwijały się one głównie w zakresie elektroniki i technologii obliczeniowych. Było to korzystne dla Bułgarii, która chciała przyspieszyć rozwój gospodarczy. Jako pomocne postrzegano także służby czechosłowackie. Jedna czwarta informacji dostarczonych przez nie w 1982 r. dotyczyła elektroniki. Przekazywali oni Bułgarom dokumenty na temat najnowszych urządzeń z USA, Japonii i Szwecji. Jednak Bułgarzy oszczędnie dzielili się swoimi informacjami. W 1983 r. czechosłowackie służby otrzymały jedynie 50% tego, co same wysłały Bułgarom.

Na początku lat 80-tych Węgrzy i Polacy nie byli zainteresowani wymianą informacji z Bułgarią. W czasie dwustronnych spotkań Węgrzy zostali jednak „przyciśnięci” przez Bułgarów. W 1981 r. znacząco zwiększyła się ilość przesyłanych przez nich informacji wywiadowczych. Polacy pozostali bardziej uparci i nie zmienili taktyki. W latach 1969-1973 przekazali Bułgarom jedynie pięć informacji. Taka postawa wynikała z rywalizacji obu krajów w RWPG.

Wzajemna kolonizacja gospodarki i wywiadu była tak duża, że pod koniec lat 70-tych niemożliwe było rozróżnienie, co jest legalnym źródłem transferu wiedzy między Zachodem a Bułgarią, a co nielegalnym. Dezercja pułkownika KGB Władimira Wetrowa w 1981 r. ujawniła ponad 200 sowieckich rezydentów na Zachodzie. Ponadto CIA stwierdziła, że amerykańska nauka wspiera przemysł wroga. Wspomniana dezercja nie miała większego wpływu na Bułgarię. Kraj ten znalazł się jednak na czarnej liście jako najbliższy sojusznik ZSRS.

Działalność STI w zakresie poprawy bułgarskiej gospodarki okazała się porażką. Zdobywane informacje zderzały się ze słabym przygotowaniem technologicznym przedsiębiorstw. Praca szpiegów ugrzęzła ponadto w kołach zębatych źle funkcjonującego systemu.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski