Chodzenie na linach między budynkami, połykanie noży, balonów czy skakanie ze spadochronem z pozornie niskiego słupka. Lublin od wczoraj gości jeden z najważniejszych festiwali nie tylko w mieście, ale i w całej Polsce - Carnaval Sztukmistrzów.
CZYTAJ TEŻ: Zaćmienie już w piątek! Następnego takiego raczej nie dożyjemy
Święto nowego cyrku odbywa się w Lublinie już dziesięć lat, w tym osiem pod nazwą Carnavalu. Przez ten czas przez miasto przewinęły się tysiące artystów, dla których Lublin stawał się cyrkowym domem.
CARNAVAL SZTUKMISTRZÓW. Tu znajdziesz program imprez w piątek
- Jestem tu czwarty raz, w tym drugi jako performer. Wcześniej nie występowałem w Polsce, która nie do końca otworzyła się jeszcze na nowy cyrk. Poznawałem innych sztukmistrzów z zagranicy, nawiązaliśmy przyjaźnie i w pewnym momencie trafiliśmy do Lublina. Carnaval to wyjątkowe wydarzenie, jedyne takie w naszym kraju. To stolica polskiego, a może i nawet europejskiego cyrku. Widać, jak ten festiwal się rozwija. Z roku na rok jest nas więcej, pochodzimy z różnych stron świata, ale mówimy wspólnym, cyrkowym językiem - opowiada Marcin Ex Styczyński, jeden z artystów Carnavalu Sztukmistrzów.
10 lat UHF
W tym roku Carnaval świętuje rocznicę: 10-lecie Urban Highline Festival, czyli odbywającego się podczas Carna-valu, najstarszego i największego na świecie wydarzenia zrzeszającego miłośników chodzenia na linach, zawieszonych między budynkami.
Gośćmi specjalnymi jubileuszowej edycji UHF będą między innymi Friedi Kuhne z Niemiec, który może poszczycić się rekordem świata w przejściu po linie bez jakichkolwiek zabezpieczeń. Obok niego pojawi się inny pogromca rekordów, Pablo Signoret z Francji, który podbił świat chodzeniem po linie z zawiązanymi oczami.
- Urban Highline Festival to połączenie elementu tożsamości miasta, Sztukmistrza z Lublina z nową, rodzącą się dyscypliną - slackliningiem. Wszystko ulokowane jest w ścisłym centrum miasta, pomiędzy zabytkowymi kamienicami Starego Miasta i Śródmieścia. Innowacyjny kiedyś pomysł zaowocował wielkim sukcesem frekwencyjnym, a także sukcesem w ożywianiu i tworzeniu tożsamości miasta nowoczesnego, dynamicznego i odwołującego się do swojej historii - mówi Rafał Sadownik, dyrektor artystyczny Carnavalu Sztukmistrzów.
Czytaj więcej na następnej stronie
Cyrkowcy na każdym kroku
Obok highleinerów, chodzących wysoko między budynkami, tradycją Carnavalu jest widowisko wielkoformatowe. W tym roku zaprezentuje je grupa francuska Cirque Inextremiste ze spektaklem „Exit”. Francuskich sztukmistrzów spotkamy na placu Zamkowym w piątek i sobotę o godz. 20.15.
- „Exit” to pełna symboliki opowieść o tym, co w życiu każdego człowieka najważniejsze: wolności, poczuciu niezależności i ludzkiej niezgodzie na ślepy los i opresję ze strony bezdusznej instytucji. To także gotowość do największych poświęceń, skazana na porażkę walka z siłami natury w imię choćby chwili prawdziwej swobody - tak opisują spektakl autorzy widowiska.
Spektakl Francuzów, niewątpliwie jeden z najważniejszych punktów programu tegorocznego Carnavalu, nie został wybrany przypadkowo. Tegoroczna edycja festiwalu wpisuje się bowiem w 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. - Carnaval Sztukmistrzów realizuje idee wolności i niepodległości ze swojej natury. Festiwal to emanacja buntu ludzkiego ducha wobec wszelkich ograniczeń świata zewnętrznego - zapewnia organizator wydarzenia Urząd Miasta Lublin.
Od czwartku do niedzieli zobaczymy blisko 200 otwartych ulicznych spektakli oraz trzy biletowane, wystawiane w cyrkowych namiotach na Błoniach Zamkowych oraz na dziedzińcu Zamku Lubelskiego.
Stałym punktem Carnavalu Sztukmistrzów jest objazdowy festiwal „Śladami Singera”. Oba wydarzenia nawiązują do iluzjonisty i głównego bohatera powieści Izaaka Bashevisa Singera „Sztukmistrz z Lublina”. Festiwal „Śladami Singera”, objeżdżając Lubelsz-czyznę, wstępuje do Lublina podczas każdego Carnavalu i wystawia przed lubelską publiczności spektakl „Powrót Sztukmistrza”. W tym roku przedstawienie na motywach powieści noblisty zobaczymy w sobotę o godz. 20 na boisku przy LO im. Unii Lubelskiej. Nowym elementem Carnavalu będzie występ studentów i absolwentów Państwowej Szkoły Sztuki Cyrkowej w Julinku pod Warszawą. Artyści, zarówno świeżo wypuszczeni absolwenci, jak i ci, którzy szkołę skończyli ponad 20 lat temu, przeniosą lubelską publiczność w czasy międzywojnia. Program, oparty na etiudach dyplomowych cyrkowców, został skomponowany specjalnie na lubelski Carnaval. Zobaczymy, jak wyglądały eleganckie dancingi w Lublinie, gdy do tańca przygrywała kapela Czarne Lwy z Przedmieścia.
Uczniów Julinka obejrzy-my na specjalnie przygoto-wanej scenie ustawionej na Placu po Farze, w piątek o godz. 19.
Obok pokazów scenicznych i ulicznych przez cały Carnaval będzie działać, dobrze znane dzieciom, Klanzowe Miasteczko, czyli Plac Zabaw Niezwykłych. Ten punkt festiwalu pojawił się obok Centrum Kultury i można go odwiedzać w piątek od godz. 16 oraz w sobotę i niedzielę od godz. 12. W tym roku animatorzy z Polskiego Stowarzyszenia Pedagogów i Animatorów Klanza przygotowali dla najmłodszych mieszkańców Lublina i okolic kilka stref zabaw, oznaczonych nazwami lubelskich ulic. - W jednej z nich na maluchy czekają zabawy wodne, rurociągi, bańki i malowanie podwodnego świata na stretchu. W kolejnej spotkamy drzewo zapachów, które rozbudzi zmysł węchu. Nie zabraknie też ścieżki zmysłów i zabaw z lusterkami - zapowiadają animatorzy z Klanzy. Oprócz tego mali uczestnicy Carnavalu ozdobią kotami tekturową kamienicę i zmierzą się w wyścigach ślimaków i myszy. Będą też zabawy zręcznościowe. Ponadto dzieci będą mogły poćwiczyć swoje umiejętności plastyczne wyrabiając własnoręcznie ozdoby i biżuterię.
Nowością będzie dwudniowa konferencja „Renesans Ludyczności” w Warsztatach Kultury. Do tej pory niepraktykowany element festiwalu ma skłonić do refleksji nad ludowością i ludycznością, pojęciami, które odnoszą się nie tylko do cyrkowej sztuki, ale i do życia społecznego.
Po raz drugi Sztukmistrze zawitają do Tarasów Zamkowych. W sobotę i niedzielę, od godz. 14 będzie można zobaczyć artystę pochodzącego z Filipin, iluzjonistę Magic Marka oraz polskiego performera, półfinalistę programu „Mam Talent” - Człowieka Siano. W przerwie między występami zaplanowano otwarte warsztaty kuglarskie, podczas których będzie można poznać tajniki sztuki cyrkowej i wcielić się w slacklinera.
Po całodziennym oglądaniu sztukmistrzów organizatorzy zadbali o strefę wypoczynkową. Chill-Out Zone będzie funkcjonować każdego wieczoru na Błoniach pod Zamkiem. Uczestnicy i goście Carnavalu będą mogli zrelaksować się przy muzyce na żywo i posilić daniami z food trucków. Gdyby komuś było mało cyrkowych atrakcji - zapewni je akrobatyczny bar „Żongler”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?