Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Centrum świata

Wojciech Andrusiewicz
O matko, jaki wy macie telewizor! Nie raz już słyszałem od znajomych, którzy odwiedzali mój dom. Proszę sobie zaraz nie wyobrażać plazmy powyżej 50 cali. Wręcz odwrotnie - mój telewizor ma jedynie w okolicach 30 cali i nie jest tak płaski jakby niektórzy tego oczekiwali.

Z jednej strony słyszę jak ktoś kupił drugi telewizor w ciągu ostatnich dwóch lat, bo pojawił się nowy lepszy model, który jest jeszcze większy od poprzedniego, a do tego jeszcze lepiej oddaje rzeczywistość z ekranu. Z drugiej strony pamiętam jednego ze swoich znajomych, który nie wykończył jeszcze domu, ale już kupił kino domowe. Z trzeciej strony: moje mieszkanie i mój telewizor, który jak na sprzęt audiowizualny jest raczej przedpotopowy, bo ma już w okolicach 10 lat. Czasem słyszę „jak Wy cokolwiek w tym telewizorze widzicie?”. Sam z kolei zastanawiam się co ciekawszego widać w telewizorze 50-calowym.

Kiedyś na ludziach wrażenie sprawiała niezła biblioteczka zastawiona książkami. Dziś takie wrażenie sprawia plazma zasłaniająca pół salonu. Kiedyś przestrzenie salonów (czy też dużych pokoi - jak kto woli) projektowało się wokół stołu. Dziś centrum każdego domu jest telewizor i wyposażanie wnętrz zaczynamy od zaprojektowania oraz wyposażenia świątyni audiowizualnej. Stół musi się tak wpasować, by podnosząc łyżkę z pomidorową nie odrywać wzroku od telewizora. Kiedy zdarzy mi się obejrzeć program dotyczący wykańczania domowych wnętrz, mam wrażenie, że ludzie już nie wiedzą co to regał na książki. Szafka na wazoniki i inne graty to co innego, ale biblioteczka… Kto pamięta co to takiego?

Czasem kiedy zwracam moim córkom uwagę by po sobie posprzątały, by poustawiały na regale książki, które poroznosiły po całym domu, nachodzi mnie myśl, że w sumie to się cieszę, że muszę im zwracać na to uwagę. Cieszę się, że obok ich łózek leży sterta książek, która wieczorami jest przebierana by wybrać coś na sen. Cieszę się gdy zamiast słyszeć od nich słowa „a może kupiłbyś większy telewizor” słyszę „tato, a kupisz mi tą książkę?”.

Rzeczywistość nie jest tam na ekranie telewizora, ale w domu przy sobotnim, czy niedzielnym obiedzie. Telewizor relacji rodzinnych nie zbuduje, ale może je szybko rozwalić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski