Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chełmianka – Motor Lublin 4:2. Żółto-biało-niebiescy odpadli z Pucharu Polski

PUKUS
Łukasz Kaczanowski
W 2017 roku piłkarze Motoru byli niepokonani, zarówno w trzeciej lidze, jak i w regionalnym Pucharze Polski. Dobra passa lublinian dobiegła jednak końca. Żółto-biało-niebiescy w środowym półfinale Pucharu Polski na szczeblu województwa, przegrali na wyjeździe z czwartoligową Chełmianką 2:4. Warto dodać, że gospodarze kilka dni temu po rocznej nieobecności wrócili do trzeciej ligi.

Chełmianka ma pucharowy patent na Motor. Obydwie drużyny mierzyły się ze sobą w dwóch ostatnich finałach Pucharu Polski na Arenie Lublin i dwukrotnie lepszy okazywał się zespół z Chełma. Jednak trzeba przyznać, że w tym roku priorytetem dla Motoru jest walka o ligowe punkty. Podopieczni Marcina Sasala, co jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się niemożliwe, są na prostej drodze do awansu. Jeżeli Motor wygra dwa ostatnie spotkania w gościach z Orlętami Radzyń Podlaski i Resovią , to bez względu na wynik Garbarni Kraków w domowym starciu z Unią Tarnów, będzie świętował promocję do wyższej klasy rozgrywkowej.

Goście przystąpili do rywalizacji w innym składzie niż w potyczkach o punkty. Między innymi między słupkami stanął Mateusz Zając, a w pomocy zagrał Slaven Jurisa. W meczowej 18-stce zabrakło m.in. podstawowego pomocnika Kamila Oziemczuka. Na boisku zabrakło również doświadczonego Pawła Kaczmarka.

Mecz zaczął się od atakować lublinian. W 3. minucie zbyt lekko uderzał Michał Paluch. W odpowiedzi Mateusza Zająca dwukrotnie próbował zaskoczyć Hubert Kotowicz, lecz wypożyczony do Motoru z Wisły Kraków golkiper nie dał się pokonać.

Pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze po trafieniu w krótki róg Mateusza Kompanickiego, któremu piłkę zagrał Michał Budzyński. W 16. min. mogło być po meczu, ale piłka po strzale Kotowicza z rzutu wolnego odbiła się od słupka bramki przyjezdnych.

W 26. min. do wyrównania, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego doprowadził najskuteczniejszy strzelec Motoru w tym sezonie – Artur Gieraga.

Później obydwie ekipy miały swoje szanse na kolejną zmianę wyniku. Lepsze okazje były jednak dziełem gospodarzy, lecz próby Michała Budzyńskiego i Przemysława Banaszaka nie przyniosły efektów.

Po zmianie stron dobre okazje ze strony gospodarzy zmarnowali Michał Kobiałka i Kotowicz, a ze strony Motoru na listę strzelców mogli wpisać się Kamil Stachyra oraz Patryk Szysz.

Następnie trwała zacięta walka i wydawało się, że do rozstrzygnięcia potrzebna będzie dogrywka. Jednak końcówka meczu należała do miejscowych. Gospodarzy na ponowne prowadzenie wyprowadził uderzeniem w długi róg Kobiałka, a trzeciego gola zdobył Daniel Chariasz. Co prawda, celnym strzałem z rzutu karnego po faulu na rezerwowym Pawle Myśliwieckim, kontaktowe trafienie zaliczył Gieraga, ale w już doliczonym czasie gry, końcowy wynik ustalił Kompanicki i niespodzianka stała się faktem.

Jeszcze przy stanie 3:2, czerwoną kartką za niesportowe zachowanie ukarany został Patryk Słotwiński.

W finale PP, Chełmianka zmierzy się z Orlętami Radzyń Podlaski, które zwyciężyły na wyjeździe Tomasovię 2:1. Mecz prawdopodobnie odbędzie się 14 czerwca (środa, godzina 17.30) w Chełmie.

TRENERSKI DWUGŁOS PO MECZU:

Marcin Sasal (trener Motoru): Odpadliśmy z Pucharu, ponieważ dzisiaj byliśmy zespołem mniej zdeterminowanym. Chełmianka miała czystą „głowę”, a moi zawodnicy byli chyba myślami przy decydujących meczach w trzeciej lidze. Wygrał zespół, który bardziej chciał. Mieliśmy kilka okazji do zmiany wyniku, ale jeszcze raz powtórzę, że kluczem do sukcesu była większa determinacja. Szansę gry dostali zawodnicy, którzy mniej grali w lidze. Mam swoje wnioski, ale nie chcę ich jeszcze zdradzać.

Artur Bożyk (trener Chełmianki): Bardzo się cieszę, że mogę doświadczać z pracującymi tu ludźmi dużo pozytywnych emocji. Mój młody zespół oparty na chłopakach z Lubelszczyzny pokazał swój potencjał. Uważam, że wygraliśmy zasłużenie. Mogliśmy strzelić więcej goli, ale zabrakło zimnej krwi. To pokazuje, że idziemy słuszną drogą. Z pokorą przyjmujemy dzisiejszy triumf i chęć pracy na pewno w zespole wzrośnie. Taka sytuacja mnie bardzo cieszy.

Natomiast w rozegranym dzisiaj awansem meczu 33. kolejki trzeciej ligi, Avia Świdnik przegrała w Rzeszowie ze Stalą 0:4.

Chełmianka – Motor Lublin 4:2 (1:1)
Bramki: Kompanicki 11,90, Kobiałka 82, Chariasz 85 – Gieraga 26, 89 z rzutu karnego
Chełmianka: Drzewiecki - Wołos, Niewęgłowski, Falisiewicz, Kwiatkowski, Kotowicz (67 Koprucha), Kobiałka (90 Krupski), Prytuliak, Budzyński (69 Chariasz), Banaszak, Kompanicki.
Motor: Zając - Słotwiński, Gieraga, Cholerzyński, Michota, Jurisa (46 Tadrowski), Tymosiak (46 Kamiński), Stachyra (81 Martynek), Szysz, Paluch, Majkowski (63 Myśliwiecki)
Żółte kartki: Kotowicz, Drzewiecki – Majkowski
Czerwona kartka: Słotwiński 90
Widzów: 900
Sędziował: Piotr Burak z Zamościa

Tomasovia – Orlęta Radzyń Podlaski 1:2 (1:1)
Bramki: Zawiślak 13 – Borysiuk 11 z rzutu karnego, Kalita 90
Tomasovia: Rojek – Żurawski, Karwan, Piątkowski, Skiba, Staszczak, Mielniczuk, Szuta (60 Orzechowski), Mruk (25 Śrótwa), Baran, Zawiślak
Orlęta: Wójcicki – Leszkiewicz, Konaszewski, Zarzecki, Szymala, Borysiuk, Iwańczuk, Zmorzyński, Pawlina (65 Wrzesiński), Puton, Kalita.
Widzów: 500
Sędziował: Radosław Wąsik z Lublina

Avia Świdnik – Stal Rzeszów 0:4 (0:1)
Bramki: Szeliga 11, Prędota 50, Reiman 88, 90
Avia: Zolech – Mazurek, Kazubski, Szymala, Dikij, Wołos (59 Jeleniewski), Piekarski, Mroczek, Czułowski (78 Kot), Orzędowski, Skowroński
Stal: Wasiluk – Drelich, Szymański (32 Zięba), Pilypas, Kordas, Szeliga, Giel (46 Lisańczuk), Gil (46 Maślany), Brocki, Reiman, Prędota (72 Siwiec)
Widzów: 400
Sędziował: Szymon Ubożak z Kielc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski