Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co dalej z Centrum Nauki w LPNT? Wiele pytań bez odpowiedzi

Aleksandra Dunajska-Minkiewicz
Aleksandra Dunajska-Minkiewicz
Małgorzata Genca / archiwum
Zgodnie z zapowiedziami z ubiegłego roku, Centrum Nauki w Lubelskim Parku Naukowo-Technologicznym miało być już prawie gotowe. Nie powstała jednak nawet strona internetowa projektu. Umowa z wykonawcą została zerwana. LPNT twierdzi, że z winy wykonawcy, a ten odpowiedzialnością obarcza Park. Kiedy zostanie ogłoszony nowy przetarg? – nie wiadomo. Co gorsza - sytuacja finansowa spółki nie wygląda różowo.

Na pytanie o to, kiedy zostanie ogłoszony kolejny przetarg na realizację Centrum Nauki, Tomasz Szumowski, prezes LPNT, nie udziela precyzyjnej odpowiedzi. - Przygotowujemy się do tego. Chcemy nieco inaczej wykorzystać przestrzeń pod Centrum – wyjaśnia.

Umowa z firmą Trias Avi, która miała przygotować eksponaty do Centrum, została zerwana we wrześniu. Zdaniem Tomasza Szumowskiego winę za to ponosi wykonawca, który nie zrealizował zadania na czas.

- Do końca sierpnia wszystkie eksponaty powinny być już u nas, tymczasem na dzień odstąpienia od umowy ich realizacja na terenie LPNT wyniosła 0 procent. Tymczasem 11 września oceniliśmy stan zaawansowania prac w formie makiet przyszłych eksponatów znajdujących się u wykonawcy na maksymalnie 20 proc. - mówi prezes Szumowski

Trias Avi widzi sprawę inaczej. W korespondencji z LPNT, do której dotarliśmy, spółka wylicza problemy, które miał stwarzać LPNT. Jest wśród nich utrudniony kontakt z zarządem spółki, a tym samym niemożność ustalenia szczegółów dotyczących np. kwestii technicznych. Trias Avi skarży się też m.in., że nie otrzymał na czas projektów instalacji elektrycznych, co wstrzymywało możliwość realizacji prac na terenie Parku. Dodaje też, że dokumentacja projektowa Centrum nie była konsultowana przez specjalistów z zakresu ochrony przeciwpożarowej. Firma poprosiła LPNT o zajęcie stanowiska w tej sprawie, ale się go nie doczekała.

Prezes Szumowski ocenia, że nie są to informacje prawdziwe, ale linia obrony przyjęta przez Trias Avi. - Np. jeśli chodzi o instalacje elektryczne – przecież to Trias Avi była zobowiązana do przygotowania tej dokumentacji. Nie rozumiem więc dlaczego oczekiwała jej przekazania od nas – mówi Szumowski.

Jakie działania mające na celu powstanie Centrum Nauki podjął sam Park? Czy rozpoczęto rekrutację pracowników, opracowano strategię promocji, ustalono ceny biletów, przygotowano stronę internetową? Czy rozwiązano problem toalet? Tomasz Szumowski odpowiada przecząco. Poprzedni prezes Marcin Wieczorek zatrudnił co prawda Łukasza Steca na dyrektora projektu Centrum, ale nie pracuje on już w LPNT. Prezes Szumowski, który LPNT kieruje od lipca, zapewnia zaś, że do obsługi Centrum na początek wystarczy 10-12 pracowników, a ich zatrudnienie nie zajmie dużo czasu. - Prowadzimy też rozmowy z uczelniami, żeby wciągnąć do współpracy studentów – zaznacza Szumowski.- Jeśli chodzi o toalety to pomieszczenia na nie są, trzeba je tylko wyposażyć - zaznacza.

Tomasz Szumowski przyznaje też, że w kwocie 7 mln zł, które przeznaczono na powstanie Centrum Nauki, uwzględniono tylko przygotowanie eksponatów. Nie wzięto natomiast pod uwagę innych kosztów, związanych np. z wymienionymi wyżej działaniami. Jakie dodatkowe pieniądze trzeba będzie wydać, żeby Centrum powstało? Tego na razie nie wiadomo.

A sytuacja finansowa LPNT, w którym ponad 96 proc. udziałów ma samorząd województwa, nie jest dobra. Strata spółki za 2019 rok wyniosła 3,1 mln zł. Znacząco – o około 50 proc. - spadły przychody LPNT. Wzrosły m.in. koszty działalności operacyjnej. Więcej zapłacono za pracę zarządu, bo w 2019 roku, inaczej niż wcześniej, był dwuosobowy. O ile przez cały 2018 rok ówczesny szef LPNT Tomasz Małecki zarobił 143 tys. zł, o tyle w 2019 prezesi Marcin Wieczorek i Tomasz Bryda - w sumie 315 tys. zł.

- Strata jest częściowo sztuczna. Chodzi o fakt inwestowania przez Park w inkubowane spółki poprzez obejmowanie w nich mniejszościowych pakietów akcji. Po 2-3 latach spółki miały te oddziały wykupować udziały. Niestety większość z tych spółek generuje straty i nie ma możliwości odzyskania środków. Część takich udziałów zostało więc umorzonych – mówi Tomasz Szumowski.

Sytuację finansową miało ratować m.in. wynajęcie części pomieszczeń Zarządowi Dróg Wojewódzkich (podlega marszałkowi województwa). ZDW pracuje w LPNT od sierpnia, pojawiły się jednak wątpliwości, czy jest to zgodne ze statutem spółki. - ZDW nie mógłby działać w części, gdzie jest inkubator dla przedsiębiorców. Zajął jednak pomieszczenia w segmencie piątym, gdzie są powierzchnie biurowe, i jest to zgodne ze statutem – zapewnia Tomasz Szumowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski