Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co dalej z Grodziskiem Żmijowiska? Archeologiczny skansen pozostaje zalany wodą

Mateusz Kowalski
Mateusz Kowalski
Muzeum Nadwiślańskie w Kazimierzu Dolnym
Dla Nadwiślańskiego Muzeum w Kazimierzu Dolnym miniony rok był czasem plag spadających na teren Grodziska Żmijowiska. Katastrofalna nawałnica, a następnie zalanie terenu przez wodę zmusiło muzeum do zamknięcia archeologicznego skansenu. Jaki los czeka zabytkowe grodzisko?

Grodzisko Żmijowiska to bez wątpienia jedno z najbardziej oryginalnych muzeów w Polsce. Jest to częściowo zrekonstruowany wczesnośredniowieczny świat - zastaniesz tu odtworzone fragmenty umocnień grodu, który wzniesiono ok. 888 roku (niewielki gród obronny i towarzyszące mu osady zamieszkiwali wówczas Słowianie) oraz mały archeologiczny skansen z typowymi dla wczesnego średniowiecza budowlami.

– To otwarte muzeum tematyczne, wkomponowane w krajobraz Kotliny Chodelskiej, dostępne jest nieodpłatnie do samodzielnego zwiedzania o każdej porze dnia, przez cały rok. Ciche zimą, tętniące życiem od wiosny do jesieni – informuje na swojej stronie Muzeum Nadwiślańskie w Kazimierzu Dolnym.

Niestety, miniony rok był dla grodziska katastrofalny w skutkach. Jak przekazuje muzeum, skansen dotknęły wyjątkowe plagi - zaczynając od katastrofalnej nawałnicy, która nie tylko wyrządziła wiele szkód, ale również spowodowała niesamowite zniszczenia w okolicznych miejscowościach i lasach, po zalanie grodziska przez wodę. Dodatkowo, zalanie grodziska okazało się trudną do "przeskoczenia" przeszkodą i doprowadziła do zamknięcia terenu dla zwiedzających.

– Wielokrotnie już tak bywało (zalanie grodziska wodą), ale sytuacja powracała do normy po kilku, kilkunastu dniach. Tym razem jest inaczej - teren skansenu jest pod wodą do dnia dzisiejszego. Jego infrastruktura: chaty, wiaty, rekonstrukcje umocnień grodu, nawet nawierzchnie alejek moszczonych drewnem niszczeją na naszych oczach. A my możemy tylko bezsilnie się temu przyglądać - nie możemy ich ratować, dopóki woda zalewa teren – przekazuje muzeum.

Tym razem powodem zalania grodziska nie były wody opadowe czy podniesienie się poziomu wód gruntowych, a rzeka Chodelka, która przerwała swoje naturalne koryto, na skutek czego duża jej część płynie teraz przez zabytkowy skansen, tworząc rozległe zastoiska na jego terenie.

Jak przekazuje muzeum - próby uzyskania w Zarządzie Zlewni spółki Wody Polskie jakichkolwiek informacji na temat sytuacji hydrologicznej na tym terenie, powodów tak katastrofalnych jej zmian czy też planów tej instytucji, w której gestii jest gospodarowanie zasobami hydrologicznymi w Polsce, doprowadzenia stanu wód w międzyrzeczu Jankówki i Chodelki do stanu poprzedniego jak dotąd pozostaję bez odpowiedzi. To zmusiło placówkę do podjęcia radykalnych kroków - założenie, że zmiany hydrologiczne tego terenu mają charakter trwały i nie ma sensu planować jedynie doraźnych napraw uszkodzonych obiektów.

Pozostaje pytanie, co dalej z archeologicznym skansenem? Muzeum nie ma zamiaru się poddać, w planach na 2022 rok znajduje się m.in. przenoszenie budowli na wyżej położony teren czy naprawa drewnianych konstrukcji umocnień wału grodu.

– Jak z powyższego wynika, w tym roku cały nasz czas, środki finansowe i zaangażowanie musimy skupić na odbudowę Grodziska Żmijowiska, a tym samy zrezygnować z działalności muzealnej na jego terenie: imprez kulturalnych, zajęć edukacyjnych – informuje ośrodek.

Na ten moment nie wiadomo, kiedy zabytkowe Grodzisko Żmijowiska znów zostanie otworzone dla zwiedzających.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski