Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Daniel „Twister” Abramowicz, lubelski perkusista odszedł po ciężkiej chorobie

Damian Stępień
Damian Stępień
19 stycznia lubelska scena muzyczna poniosła wielką stratę. Po półtora roku walki z rakiem umarł Daniel „Twister” Abramowicz, znakomity perkusista, wspaniały przyjaciel i człowiek o wielkim poczuciu humoru. W czwartek na cmentarzu na Majdanku odbyło się Jego ostatnie pożegnanie.

Daniel „Twister” Abramowicz od wielu lat związany był z lubelską grupą hard-rockową Tipsy Train. Wraz z jej członkami oraz z Grzegorzem Kupczykiem (CETI, ex-Turbo) współtworzył projekt Last Warrior.

Współpracował z takimi zespołami i artystami jak: Szaniec, Piotr Cugowski, Wojtek Cugowski, Maciej Januszko (Mech), Marek Ałaszewski (Klan), Maria Dobrzańska (Bajm) czy wspomniana już grupa CETI.

W 2022 roku zdiagnozowano u „Twistera” glejaka wielopostaciowego 4 stopnia. W walce z rakiem przez cały czas wspierali go jego najbliżsi organizując koncerty charytatywne „TwisterFest”

Chociaż każdy miał świadomość z jak trudną chorobą zmagał się „Twister”, to wiadomość o jego śmierci okazała się trudna do zrozumienia i akceptacji.

– Jestem w szoku chociaż od półtora roku, kiedy dowiedziałem się o fatalnej diagnozie liczyłem się z najgorszym. Po pierwszej operacji odwiedziłem „Twistera” w szpitalu i ustaliliśmy, że zabierzemy się za nową płytę Tipsy Train.

Od początku uwielbiałem z nim grać, bo to był facet wręcz stworzony do perkusji. Uwielbiany przez ludzi, zawsze uśmiechnięty i skory do żartów stał się swojego rodzaju maskotką zespołu. Był wielkim fanem Zwierzaka z Muppetów, do którego według wielu się upodobnił - również w zachowaniu.

Zanim trafił do Tipsy Train grał w kilku zespołach, m.in. z Krzyśkiem Zalewskim. Oprócz TT przez kilka lat tworzyliśmy z legendarnym wokalistą Grześkiem Kupczykiem projekt Last Warrior, dając wiele koncertów - sądząc po reakcji publiczności - udanych. Ostatni koncert TT zagraliśmy w listopadzie 2021 roku w ramach festiwalu „Zew - Klasyki Rocka” w Kamiennej Górze.

„Twister” swoim charakterystycznym stylem gry zdefiniował brzmienie największego moim zdaniem dzieła mojego zespołu - singla „Nerwy miast” nagranego z nieżyjącym już legendarnym Markiem Ałaszewskim.

Gdy dowiedziałem się o chorobie „Twistera” odechciało mi się grania. Podobno nie ma ludzi niezastąpionych - ale nie w tym przypadku. Z muzyki pewnie nie zrezygnuję, ale bez „Twistera” to nie będzie to samo. Na zawsze zostanie w moim sercu jako fenomenalny muzyk – mówi Grzegorz Kotyłło z Tipsy Train.

– „Twister” ” pojawił się na dobre w moim życiu w połowie lat dwutysięcznych, jakkolwiek znaliśmy się trochę wcześniej, uczestnicząc w muzycznym życiu Lublina. Nasza znajomość przechodziła różne etapy, początkowo byliśmy wyłącznie kolegami z jednego zespołu. Z biegiem czasu jednak, spędzając ze sobą coraz więcej czasu, przy okazji różnych spotkań, odkrywaliśmy coraz bardziej, że nadajemy na wspólnych falach.

„Twister” był wielce utalentowanym perkusistą, bardzo dynamicznym i czasami zatracającym się w żywiołowości grania. Mocno przypominał Zwierzaka z „Muppet Show”, którego zresztą znakomicie parodiował, zwłaszcza głosem. Jego sceniczny i studyjny dorobek jest skarbnicą jego żywiołowości.

„Twister” był wreszcie fantastycznym kompanem do wspólnych bankietów, do których okazją było chociażby wspólne oglądanie transmisji żużlowych. Mieliśmy swoje rytuały, jak toasty w stosownych miejscach, niekoniecznie za skuteczność występu danego zawodnik (śmiech, przyp. red.) Zawsze był to wszakże czas wypełniony sympatycznymi chwilami, a ubaw był niezmiennie doskonały.

Moment, w którym „Twister” dowiedział się o tym, że choruje spadł na nas jak grom z jasnego nieba. Tego dnia szykowaliśmy się na próbę, kiedy zadzwonił do mnie i oznajmił diagnozę. Spontanicznie zorganizowało się pospolite ruszenie ludzi z jego otoczenia. Wszsyscy wykorzystując swoje możliwości, cząstkowo starali się pomóc przede wszystkim na niwie medycznej. Ale co można dać cenniejszego choremu kumplowi jak obecność i czas…

Miałem ten zaszczyt być z „Twisterem” od początku, wspierać go przede wszystkim mentalnie, by miał siłę do walki z czymś, co na papierze wyglądało strasznie.

Następnie spontanicznie ukonstytuował się zbiór muzycznych przyjaciół pod szyldem „TwisterFest”, który stanowił ważną podporę jego dalszej walki z chorobą. Zagraliśmy cztery wspaniałe koncerty, podczas trzech „Twister” był z nami na scenie.

Muzyka była całym jego życiem, a najcenniejsze było to, że każdy z uczestników „TwisterFestu” był w nim wyłącznie z własnej inicjatywy – nikogo nie trzeba było zapraszać do udziału. Każdy wiedział, że tak właśnie najlepiej można „Twisterowi” pomóc… I myślę że tak właśnie było.

Glejak w czwartym stadium, w tzw. „dzikim szczepie”, to coś strasznego. Rokowania zwykle są mocno niepomyślne, a czas, jaki zostaje przerażająco krótki…

Tymczasem wspólnie z Twisterem wygraliśmy tego czasu kilkanaście miesięcy – ogromnie dużo, statystycznie rzecz biorąc, jak na tą chorobę. I ból, jaki spowodowało Jego odejście, mimo tego, że każdy z nas wiedział, z czym się mierzymy, nieco osładza ten darowany Mu czas, kiedy był wśród nas, kiedy razem graliśmy, bankietowaliśmy, snuliśmy jakkolwiek niedalekosiężne to jednak dalsze plany i cieszyliśmy się wraz z Nim każdym kolejnym darowanym dniem…

„Twister” Przyjacielu… dzięki za wszystko, co stało się moim udziałem za Twoją przyczyną. Pozostaniesz w mojej pamięci żywy do końca moich dni. Do zobaczenia gdzieś po tamtej stronie, przy instrumentach… – Andrzej Bronisz.

Słowa pożegnania zamieściło w mediach społecznościowych także wielu artystów i bliskich „Twistera”.

– Odszedł po ciężkiej chorobie legendarny „Twister” (Daniel Abramowicz), znakomity facet, perkusista związany ponad 15 lat z zespołem mojego Gela - Tipsy Train... – Zbigniew Kotyłło, lubelski artysta

– Walczył do samego końca. Byłeś i pozostaniesz zaklęty w muzyce. Ta wiadomość boleśnie mnie przybiła. Wyrazy współczucia dla rodziny. – Grzegorz Kupczyk.

– Wczoraj przed północą zmarł Daniel „Twister” Abramowicz, ceniony perkusista wielu rockowych zespołów. Najbardziej znany z Tipsy Train. Z nami również koncertował, oraz z Grzegorzem Kupczykiem w zespole Last Warrior. Cześć Jego Pamięci. – zespół Ceti.

– Dziś opuścił nas „Twister”. Mieliśmy okazję się poznać, zagrać, On na bębnach, ja na strunach głosowych... Nie wiem, czy to my opuszczamy życie, czy ono nas. Ale cześć z nas zostaje dzięki temu, że coś w życiu zrobiło dobrego... żegnaj... – Grzegorz Wilk, piosenkarz, aktor, kompozytor i autor tekstów.

Pisząc pożegnalny artykuł o „Twisterze” nie mogę się powstrzymać, aby nie dodać kilku słów od siebie.

Przez wiele lat wielokrotnie bywałem na koncertach Tipsy Train i to właśnie dzięki ekipie z TT, jeszcze jako „młody” dziennikarz miałem okazje przeprowadzić wywiady z takimi legendami polskiej sceny rockowej jak Grzegorz Kupczyk czy Maciej Januszko.

Podczas tych wszystkich „gigów” i spotkań im towarzyszącym, „Twister” był zawsze duszą towarzystwa z niesamowitym poczuciu humoru.

Gdy w sobotę Grzegorz Kotyłło przekazał mi smutną wiadomość o jego śmierci przypomniało mi się od razu V Lubelskie Otwarcie Sezonu Motocyklowego organizowane przez Rider’s Pub, podczas którego miałem przyjemność współtworzyć pierwszą edycję Przeglądu Lubelskiej Sceny Rockowej Rock Rider's.

Do jury zaprosiłem wtedy m.in. „Twistera”. Po występie konkretnego zespołu każdy z jego członków miał wyrazić swoje zdanie o kapeli. „Twister” szybko wczuł się w rolę. I to dosłownie.

Gdy przyszła jego kolej wypowiedzi zaczął parodiować Czesława Mozila, który wówczas zasiadał właśnie w jury popularnego talent-show. Reszta ekipy szybko podchwyciła temat i tak przed sceną zaczął dziać się istny kabaret.

…To dziwne, ale pisząc te słowa uśmiecham się ze smutkiem pod nosem…

Wielka szkoda, że już nigdy nie usłyszymy Twoich solówek na „garach”…

Będzie nam Ciebie brakować!

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski