MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dramat w Annopolu. Wygłodniałe psy atakują mieszkańców

Katarzyna Puczyńska
Psy, choć zagłodzone, są bardzo przywiązane do swojego pana
Psy, choć zagłodzone, są bardzo przywiązane do swojego pana Lubelska Straż Ochrony Żwierząt
Mieszkańcy wsi pod Annopolem od dłuższego czasu borykają się z problemami wałęsających się, agresywnych psów, należących do jednego z mieszkańców. Sytuacja wygłodniałych zwierząt stała się na tyle trudna, że zagryzały się nawzajem.

- Już w styczniu, gdy psy zaatakowały wracające ze szkoły dzieci, razem z radną Anna Wąsik zgłosiliśmy władzom gminy ten problem – opowiada Wiesław Kancik, mieszkaniec wsi. – Przyjechała wówczas policja i ukarała ich właściciela mandatami. Ale po co tak karać? To nie pomoże psom. Trzeba pomóc i człowiekowi.

Właścicielem zwierząt jest niepełnosprawny umysłowo mężczyzna, który mieszka ze swoim, również niesamodzielnym bratem w blaszanych barakach.

- To biedny, chory człowiek żyjący w skrajnie nieludzkich warunkach. Nie jest w stanie zadbać o siebie. Nie ma też za co zadbać o zwierzęta – dodaje Wiesław Kancik.

Sytuację mężczyzn od dłuższego czasu monitoruje Ośrodek Pomocy Społecznej w Anno-polu. W grudniu opieka przywiozła im przyczepy zaadaptowane na cele mieszkalne, jako rozwiązanie tymczasowe. Dostarczano im także najpotrzebniejsze artykuły jak pościel czy koce.

Jednak jak zaznacza Ewa Opoka, kierownik ośrodka, bracia nie chcą zgodzić się na proponowaną pomoc, a otrzymane przedmioty sprzedają.

O sprawie powiadomiono także Lubelską Straż Ochrony Zwierząt. - Dostaliśmy informację o trudnej sytuacji właścicieli. Ich psy są w złej kondycji, nie są szczepione i stwarzają zagrożenie - mówi Eliza Betlej z LSOZ.- Na początku marca otrzymaliśmy od gminy pismo, w którym stwierdzono, że nie zauważono zaniedbań.

Sytuacja psów stała się jednak krytyczna

Mieszkańcy wsi zauważyli, że zwierzęta zaczęły zjadać truchło psa. Zaalarmowano policję.

- Policja z Annopola weszła w posiadanie informacji, że może tam dochodzić do zaniedbania lub nawet znęcania się nad zwierzętami – mówi Janusz Majewski z Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku. Funkcjonariusze na miejscu prowadzili czynności wyjaśniające. Część psów została zabrana. Dwa wymagają zdecydowanego leczenia.

- Sześć psów zostało odłowionych. Ustaliliśmy już zakres pomocy – mówi burmistrz Anno-pola Mirosław Gazda i wyjaśnia, że na miejsce w przyszłym tygodniu przyjedzie weterynarz, który zadba o zwierzęta. Zostaną one zaszczepione, odrobaczone oraz poddane potrzebnym zabiegom sterylizacji i kastracji.

Nie chodzi o to, by psy zabierać, trzeba pomóc

Mimo bardzo trudnych warunków, zwierzęta są przywiązane do swojego właściciela. - On spał przy nich w zimie, one go grzały. Chodzą za nim – opisują sąsiedzi.

Podobnego zdania są też władze gminy. - Ci mieszkańcy musza mieć te psy, to ich całe życie – podkreśla burmistrz Annopola Mirosław Gazda.

Lubelska Straż Ochrony Zwierząt deklaruje, że będzie sprawę monitorować. W ten weekend na Arenie Gier w Lublinie będzie zbierana karma przeznaczona między innymi dla psów spod annopolskiej wsi.

Rekordziści wśród zwierząt. W tych konkurencjach biją człowi...

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski