Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gardzienice. Między muzyką, ruchem i słowem

Teresa Dras
Pierwszy kontakt z Ośrodkiem Praktyk Teatralnych Gardzienice zupełnie nie przypominał wizyty w teatrze, chociaż pojęcie teatr w tamtych czasach, czyli późnych latach siedemdziesiątych, było szerokie jak morze. Zniesiony już został podział na scenę i widownię, a sceną mogło być wszystko: ulica, piwnica, prywatne mieszkanie.

Sądziłam, że zobaczę w Gardzienicach jakąś odmianę tego rodzaju wywrotowej alternatywy. Niewiele wtedy było wiadomo o Włodzimierzu Staniewskim i jego grupie, poza tym, że przybyli z daleka i działają na biegunie przeciwnym do tzw. teatru repertuarowego. Na spektakl zawiózł nas autokar wynajęty przez działające wtedy w Lublinie stowarzyszenie kultury teatralnej, dokładnej nazwy nie pamiętam, chociaż mam tę organizację do dziś we wdzięcznej pamięci, bo za małe pieniądze woziła nas - lubelskich teatromanów - na najciekawsze premiery w stolicy i nie tylko. Więc w późny jesienny wieczór znaleźliśmy się na wsi. Ciemno choć oko wykol, wokół wielkie drzewa i jakieś budynki w ruinie. Aktorzy jak przyjaciele - prowadzą przez ciemność, częstują herbatą, a potem zaczyna się najbardziej tajemnicze i płomienne wydarzenie, jakie można sobie wyobrazić - „Spektakl wieczorny”. Raczej misterium, nieprawdopodobne połączenie muzyki, słów i ruchu. I tak jest do dziś, 40 lat później. Wciąż ta sama wędrówka, od wieczności do przyziemności, od wielkiej sztuki po mądrość ludową.

Mówią, że teatr jest sztuką ulotną, że w przeciwieństwie do literatury, muzyki czy malarstwa nie da się go utrwalić. A jednak arcydzieła nie giną. Pamiętam każdą scenę mającego premierę na lubelskich Konfrontacjach Teatralnych (1998 r.) spektaklu „Metamorfozy, albo Złoty Osioł” w reżyserii Włodzimierza Staniewskiego. Nie ma już w Gardzienicach tej konstelacji, która grała pierwsze „Metamorfozy”. Zostali Mariusz Gołaj, Joanna Holcgreber, Marcin Mrowca, Ania Dąbrowska, ale odeszli równie prześwietni Tomasz Rodowicz, Elżbieta Rojek, Marianna Sadowska.

Gardzienice za tydzień obchodzą jubileusz 40-lecia.

Czytaj: Marzenie zbudowane na zgliszczach: czterdzieści lat ośrodka Gardzienice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski